26 wrz 2013

WYNIKI CANDY!

Cześć wszystkim!

Nie będę już dłużej przeciągać i odwlekać wyników CANDY i zdradzę Wam kto wygrał! 

W zabawie wzięło udział 86 osób!

Dziękuje bardzo za wszystkie zgłoszenia i każdy komentarz z osobna! 

Cieszę się, że założyłam tego bloga.

Dzięki temu jestem na bieżąco, wiem co u Was słychać.
Wasze mieszkania to dla mnie kopalnie inspiracji!
Dziękuje Wam za to bardzo!

Ale do rzeczy... :)


WYGRAŁA



Którą pewnie wszystkie bardzo dobrze znacie, bo ma cudowny domek letniskowy, którego bardzo jej zazdroszczę :)) 

BLOG KALINKI SUMMERHOUSE

GRATULACJE!!! :)

Proszę Cię o kontakt w sprawie adresu i mam nadzieję, że lada dzień paczuszka będzie już u Ciebie.



Miłego wieczoru!






25 wrz 2013

Mój wianek!

Hej!
Jest tam kto? ;)
Miałam dodać wieczorem nowego posta, ale mam mały poślizg. 
ŻYCIE
Zbyt piękne by było gdyby wszystko zawsze szło po naszej myśli...

A dzisiaj Was troszkę zaszyszkuje.
Zdecydowałam się dzięki Waszym komentarzom sama stawić czoła wyzwaniu
 i zrobić wianek. DIY zawsze górą. 
Nawet nie wiecie jaka jestem z siebie dumna, że jest taki ładny :P 

W sumie proste to wszystko jak barszcz 
(no w sumie nie wiem czy jak barszcz, nigdy nie gotowałam, bo nie lubię barszczu),
 ale nie ma w tym żadnej filozofii. 
Jeśli więc marzysz o szyszkowym wianku to nie czekaj dłużej. 
Biegiem do lasu i do pracy!  ;)
W moim przypadku jedynym problemem były główne bohaterki wpisu, czyli szyszki. 
Ciężko było wyszukać w lesie takie ładne, zgrabne okazy. 
Troszkę się więc nachodziliśmy, ale przy okazji jakie grzybki nazbieraliśmy
 (ma się tą podzielną uwagę, tutaj piękne szyszki, tutaj smaczny grzybek hihi :) )

Oto mój wianek:


A tu nasze piękne grzyby:

Nawet patyk z lasu dobrze się u nas czuje... pasuje mu chyba ten klimat :) 


A jutro kochani WYNIKI CANDY! 

Jak Wam się podoba wianek? 

Trzymajcie się!
Ja mam wielką ochotę na dłuuuuuugą kąpiel i ciepły koc.

DOBRANOC 



12 wrz 2013

Trzynastego ....

...nawet we WRZEŚNIU jest wiosna!

Kto ma doła jesiennego niech sobie jutro w PIĄTEK TRZYNASTEGO (o zgrozo!) posłucha tej piosenki, a humor  pewnie się poprawi.
 Bo kto nie zna słów i nie umie zanucić choćby kawałka? ;))



W sumie ciekawi mnie to... jesteście przesądni?
Albo może inaczej...wierzycie w zabobony
Zabobon to w sumie fajne słowo, z tego co udało mi się wyczytać wzięło się od "bobonienia" czyli niewyraźnego, mrukliwego wypowiadania słów przez wróżbitów w trakcie wykonywania obrzędów. Nieźle. Właściwie nigdy się nie zastanawiałam skąd to słowo :) 

Zawracacie jak czarny kot przebiegnie Wam drogę?
Łapiecie się za guzik jak spotykacie kominiarza?
Czy zbicie lustra to faktycznie siedem lat nieszczęścia?  
:)

Przesyłam Wam kilka fotek z mojego dzisiejszego obijania się na balkonie 
(nie mylić z bobonieniem hihi). 
Korzystam w ostatnich promieni słońca ile mogę.


 Katalogi już na mnie czekają :) 
 GreenGate i LeneBjerre (fantastyczny katalog!)








Mam ochotę zrobić na zimę wianek na drzwi z szyszek? 
Robił ktoś? Nie wiem jak się za to zabrać i czy jest sens, może lepiej po prostu kupić?

Miłego wieczoru! 

I SZCZĘŚLIWEGO PIĄTKU! :)




P.S ZAPISUJCIE SIĘ NA CANDY. NAGRODY CZEKAJĄ :)

7 wrz 2013

Przypominajka :)

Jaka dziś piękna pogoda!
Weszłam tylko na chwilkę, bo wiem, że wiele z Was dopiero w weekend ma czas usiąść z kubkiem ciepłej kawy przed pudłem.

Przypominam więc o CANDY 
Zapisujcie się, bo czas ucieka! :)

Buziaki i miłego leniuchowania. 
My planujemy jutro grzybobranie, ale czy uda się wstać wcześnie rano? 
Słabo to widzę! :)



Ściskam Was! 

5 wrz 2013

Wózek dla lalek.

Hej wszystkim!
Jakiś czas temu odkryłam, że Zosik bardzo interesuję się lalami, co pewnie jest normalne u dziewczynek na tym etapie :) 
Zaczęło się od dzielenia się mlekiem i jedzeniem, co kończyło się tym, że kanapa była cała mokra i klejąca.
 Później ktoś tam miał wózek i to było TO!
Zaczęłam się rozglądać w internecie za fajną zabawką, która nie będzie różowa, w misie i plastikowa.
Nie lubię plastikowych zabawek, mam do nich dystans.
 Wolę drewniane, wydaję mi się, że drewniane zabawki mają duszę :) 

Szczerze mówiąc znalazłam nawet na allegro wózki plastikowe, które fajnie wyglądały, szukałam jednak czegoś innego. 
Padło więc na ten, który widać na zdjęciach i uważam, że była to 100% trafiona decyzja.
Wózek ślicznie wygląda (budzi zainteresowanie na ulicy, miałyśmy już nawet dwa pytania o to gdzie został kupiony :) ), jest stabilny, ma odpowiednią wysokość dla małej, no i jest DREWNIANY :)
Kupiłam go tutaj:


Wczoraj byłyśmy na kolejnym już spacerku :)



Sukienka- H&M
Sweterek- Zara
Buty- Zara
Getry- H&M 

Jak Wam się podoba wózek?
Pamiętajcie o CANDY
Czekam na Wasze zgłoszenia :)


 
Miłego wieczoru
(ja uciekam przesadzić moje wrzosy <3)

3 wrz 2013

CANDY!

Witajcie!

Wczoraj rano przeglądając bloga zorientowałam się, że zaraz stuknie 10 000 wyświetleń.
Z tej okazji postanowiłam, że zorganizuję dla Was nagrodę.


ZAPRASZAM NA MOJE PIERWSZE
CANDY

Do wygrania cudowny kubek i talerzyk od Katie Alice.
Idealny zestawik na śniadanko, podwieczorek, kolacje.
Umili chwilę przy posiłku ;)


ZASADY KONKURSU:

1. Pozostaw komentarz pod tym postem wyrażający chęć udziału w zabawie.
(osoby, które nie mają bloga proszę o pozostawienie e-maila w komentarzu)

2. Umieść na swoim blogu podlinkowany baner z informacją o CANDY.
Kto nie ma bloga niech udostępni informację i polubi SCANDINAVIAN HOME  na facebooku.

3. Dodaj bloga do obserwowanych. 
ZGŁOSZENIA ZBIERAM DO 24.09.2013 DO PÓŁNOCY


POWODZENIA! :)




1 wrz 2013

Miłe spotkanie ;)

Witajcie w to niedzielne popołudnie!
Nie było mnie tutaj chwilę, ale sprawy związane ze ślubem pochłonęły mnie całkowicie.
Mam to już  na szczęście za sobą i mogę teraz nazywać się już żoną hihi ;))
Cała impreza udała się dokładnie tak jak chciałam. Miało być z klimatem i podobno tak było :)

Odliczamy teraz czas od wesela... były dni, teraz już tydzień, za chwilę będą miesiące i lata.
I oby już do ostatniego dnia. Taki romantyczny obrazek w mojej głowie siedzi, tyle teraz słyszę o rozwodach i o tym, że młodym parą się nie udaję...
A niech mnie! 
Nam się nie uda???
Mocno w to wierzę, że przetrwamy lepsze, ale i te gorsze dni razem.

Jak tylko będę miała zdjęcia to troszkę się Wam tutaj pochwalę jak było.

A teraz pragnę Wam opowiedzieć o niezwykłym spotkaniu jakie wczoraj miało miejsce.
Od bardzo dawna, jeszcze od czasów kiedy nie miałam swojego bloga, regularnie zaglądałam do Agnieszki. Patrzyłam jakie cuda robi, jak otwiera się jej cudowny sklepik i jak tylko dowiedziałam się, że będzie ze swoim kramikiem zaledwie 70km. od mojego miejsca zamieszkania, nie mogłam przestać kombinować jak przekonać drugą połowę, żeby wybrać się do Rydzyna w sobotnie popołudnie. 
Ale udało się! :)

Pozdrawiam Cię Aga bardzo bardzo ciepło.
Jak już Ci pisałam w komentarzu od rana biegam po domu z pudełeczkami i nie wiem gdzie je ustawić. Wszędzie im dobrze! Są piękne :)

A swoją drogą to bardzo miłe poznać już w realu kogoś z blogerskiego świata, to moje pierwsze takie spotkanie i mam nadzieję, że nie ostatnie :))




W prezencie dostałam mini lustereczko!
Dzięki! :)







Na innym kramiku sprzedawali drewniane cuda.
Oczywiście nie mogłam się oprzeć. 
Kupiłam sobie konika, gwiazdki i &.
 Miałam je przemalować, ale jak sobie tak stoją to przemawia do mnie to surowe drewno :)
Sami zobaczcie:



 Napisałabym jeszcze coś więcej, ale poganiają mnie,  bo obiad stygnie!

Miłego leniuchowania i dla wszystkich mam, które jutro wysyłają swoje pociechy do szkoły:
POWODZENIA! :)