26 kwi 2015

Arbuzowe szaleństwo!

Cześć wszystkim!

Jeszcze się kulam :) 

Usiadłam sobie wczoraj wieczorem w poszukiwaniu stroju kąpielowego dla Zosi.
Widziałam na INSTAGRAMIE bardzo fajny strój w arbuzy...
przeglądając internet doszłam do jednego wniosku...

ARBUZY GÓRĄ

To jest ich sezon. U nas na początek była apaszka, 
a wzór wpadł mi w oko tak bardzo, że szukam kolejnych arbuzowych łupów.
 Postanowiłam zebrać je wszystkie w jednym poście. 
Może się komuś przyda :)

Fajny strój, legginsy i koszulka bez rękawków by CUBUS
Miętowo- arbuzowe szaleństwo :)



23 kwi 2015

Mała metamorfoza naszej sypialni.

Hej wszystkim!

Dzisiaj post za który zabierałam się już tak długo, że wstyd.
Póki mały jeszcze siedzi w brzuszku postanowiłam wykorzystać ten czas i post napisać, bo nie wiem jak to będzie po urodzeniu... :) 

Kiedyś już wspominałam na blogu coś na temat zmian jakie planuje w sypialni - TUTAJ
 Nie wszystko się udało zrealizować, chciałam chwilowo tylko ogarnąć mniej więcej ten pokój w którym znalazł się kącik dziecka. Pozbyć się paskudnego fioletu na ścianach, powiesić firanki, wstawić dla nas łóżko, żeby skończyć ze spaniem na materacu. 
Na chwilę obecną to co widzę kiedy wchodzę do sypialni mnie zadowala. 
Nie jest to jednak sypialnia marzeń. 
Mimo wszystko liczę, że kiedyś uda się wyprosić z niej biurko, łóżeczko. 
Na miejscu wnęki powstanie szafa pod zabudowę, 
bo chwilowo budżet na działania domowe został wyczerpany. 
I tak udało mi się zrobić więcej niż początkowo zakładałam :) 

Przeglądając zdjęcia pamiętajcie, że to co widzicie to nie jest efekt końcowy. 
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że przyda się coś powiesić na ścianie, że naprawdę za jakiś czas potrzebne będą lampy, ale nie wszystko na raz.
Małymi kroczkami i będziemy za jakiś czas "w domu" :)

20 kwi 2015

PIRUM PARUM...

... o co właściwie biega z tą gruszką? :) 

Cześć wszystkim!

Zamieszkała w pokoju naszej  Zosi gruszka.
  Wszyscy fani skandynawskich wnętrz znają ją i kochają. 
Kiedy przyszło mi ją powiesić padły pytania 
"Dlaczego ona jest smutna?" 
"Czemu akurat ta gruszka?" 

Zastanowiłam się nad tym chwilkę... z pewnością dlatego, że kocham skandynawskie wnętrza, zwłaszcza dziecięce pokoje w ich wydaniu. Widziałam ją prawie w każdym pokoju małego Szweda i wiedziałam, że muszę to skopiować i mieć ją u siebie. Napatrzyłam się na nią tak bardzo, że już nie przeszkadzało mi, że ma smutną minkę. Postanowiłam dać jej nowy dom :) 

 Ale skąd ona się właściwie wzięła?

GRUSZKA PIRUM PARUM - FINE LITTLE DAY

17 kwi 2015

WYNIKI KONKURSU I...

Witajcie! 

To było okropne. 

Wybranie jednej osoby do której ma trafić krzesełko graniczyło z cudem.
Przy wybieraniu przeklinałam samą siebie... przecież nie mogę wręczyć ok. 211 krzesełek!
A uwierzcie mi... chciałabym bardzo, bo komentarze które znalazłam pod wpisem konkursowym wzruszały, rozbawiały i zadziwiały swoją kreatywnością.

Niestety.
Bardzo dużo osób pisało, że chciałoby to krzesełko dla maleństwa w brzuszku.
 Wybranie osoby, która napisała coś w tym stylu byłoby nie fair w stosunku do reszty 
brzuszkowych fasolek.
 Musiałam więc wybrać coś w innym kierunku...

Mam nadzieję, że się na mnie nie rzucicie. Że się na mnie nie pogniewacie, że to nie WY.
Kocham Was wszystkich.
 Jak kiedyś będę miała te krzesełka to wyślę każdemu- uwierzcie mi, że bardzo bym chciała. 
Krzesełko dla wszystkich brzuszkowych fasolek, dla wszystkich dzielnych przedszkolaków, dla starszaków co już lada moment wybierają się do szkoły... apeluję! 
Krzesełka dla wszystkich potrzebne na JUŻ! :) 

Dzisiaj mam tylko jedno!
 I mam tylko jednego zwycięzce.

A jest nim osoba, która napisała ten komentarz: 

"Nasza córka nie ma stałego miejsca w jadalni. Raz sadzamy ją w plastikowym krzesełku, z którego sama nie może się wydostać, innym razem zasiada na normalnym krześle na podkurczonych nogach, żeby brodą nie trącać talerza, jeszcze innym zabiera talerz z jedzeniem do niskiego stolika w salonie i siada na taborecie, bo wtedy jest jej najwygodniej. Gdybyśmy mieli w domu klasycznie eleganckie, ergonomiczne krzesełko Tripp Trapp, córka nie zaczęłaby nagle jeść warzyw, nie stałaby się w magiczny sposób praworęczna, nie ożyłyby w niej nieodkryte dotąd pokłady zdolności plastycznych. Krzesełko z Norwegii pozwoliłoby jej zaledwie cieszyć się coraz większą samodzielnością, którą tak fajnie wyrabia w sobie każdego dnia: mogłaby w każdej chwili odejść od stołu, żeby przynieść sobie coś do picia, wyjść do toalety, swobodnie położyć łokcie na blacie i koncentrować się na doznaniach smakowych, a nie na tym, czy uda jej się donieść do ust łyżkę z zupą bez strat w zupie i odzieży. Dla mnie, matki, to AŻ TYLE. A dla mojej czterolatki co najmniej o niebo więcej!

Mój mail to: karolina.izabela.obrzut@gmail.com
Zarówno Scandinavian Home jak i Stokke Polska polubione na facebooku: https://www.facebook.com/karolina.izabela.obrzut/likes?pnref=lhc"

KAROLINA OBRZUT 
Proszę o kontakt: ada@ahojhome.pl

Ładniej bym tego nie ujęła. Tylko dodam od siebie, że nie ma absolutnie nic złego w leworęczności. Bronię wszystkich leworęcznych jako jedna z nich.
Nie musi się stać w magiczny sposób praworęczna.
Nie te czasy. 
Niech będzie SOBĄ :) 

Mam nadzieję, że mnie teraz nie zjecie. 
Nagroda jest tylko jedna ;(
Ale liczę, że to nie ostatni konkurs na blogu, już poważnie myślę o kolejnym wspaniałym konkursie!

A teraz jeszcze odrobina radości...
DWA LATA TEMU NA TYM BLOGU NAPISAŁAM
 SWOJEGO PIERWSZEGO POSTA
Uwierzycie?
To już dwa lata.

Dziękuję wszystkim, którzy zostawili tu po sobie jakiś ślad.
Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają, częściej i rzadziej.
Wszystkim Wam dziękuję BARDZO SERDECZNIE!

Bez czytelnika, nie ma bloga.
Początkowo to miało być tylko miejsce, w którym zbiorę zdjęcia i szczegółowy opis tego jak zmienia się nasze mieszkanie. Miejsce tylko dla mnie. Pamiętnik do którego będę mogła za jakiś czas wrócić i porównać jak salon wyglądał rok czy dwa lata wcześniej. 
Ale nie spodziewałam się, że blogowanie wciąga tak bardzo. 

Dzięki blogowaniu, dzięki temu, że nudziłam się w domu z małym dzieckiem odkryłam jak bardzo kocham piękne wnętrza i przedmioty. Tak powstał pomysł na sklep. Dzięki temu mamy 

Miejsce, które kocham równie mocno jak bloga, bo dzięki temu mogę obcować, dotykać, fotografować i przenosić do Waszych domów te wszystkie piękne przedmoty, 
które wybieramy kiedy pojawiają się nowe katalogi marek.

Poznałam też kilka fanatastycznych osób. 
Niektóre ze znajomości udało się przenieść do prawdziwego życia i z tego jestem bardzo zadowolona.

Są też gorsze strony, zawód nad tym, że może niektóre rzeczy wyglądają od podszewki inaczej 
niż myślałam na początku, zdarzały się też złośliwe komentarze, którymi na początku bardzo się przejmowałam, a teraz mam na nie totalny pancerz, bo już rozgryzłam dlaczego się pojawiają.
Ale nie o tych przykrych rzeczach. 
Nie będę o tym więcej mówić, bo plusów jest więcej niż minusów.
Dzisiaj świętujemy, bo dzisiaj są urodziny.

SCANDINAVIAN HOME MA DWA LATKA!

 


UDANEGO WEEKENDU DLA WSZYSTKICH!



15 kwi 2015

Ostatni dzwonek, meble i publikacja...

...czyli mix i zlewki co się nagromadziły i trzeba o tym napisać :)

Witajcie!

Dzisiaj ostatni dzwonek, żeby zgłosić się do konkursu, który organizuje razem ze 
Kto się jeszcze nie zgłosił to nalegam, czekamy tylko do północy. 
Nagroda jest fantastyczna, więc warto!

Ogłoszenie wyników pojawi się na blogu w piątek.
A będzie to piękny dzień, bo 2 urodziny bloga!!! 
To już dwa lata. Były wzloty i upadki... no ale o tym się bardziej w piątek rozpiszę :) 

W Ahojhome.pl jakiś czas temu pojawiły się drobne meble.
Nie każdy ma czas, nie każdy ma facebooka, a już tymbardziej instagrama, więc postanowiłam napisać coś na ich temat tutaj i wrzucić więcej zdjęć.

Meble są robione w Polsce. Do wyboru mamy całą paletę pięknych kolorów.
W stałej ofercie mamy:
- klasyczną biel
- miętę
-pastelowy brudny róż
- błękit
- szarość

Jeśli chcecie żółtą półeczkę czy wieszaczek, nie ma z tym żadnego problemu. 
Może być fiolet, granat, ostry róż- co tylko chcecie.
Wystarczy napisać do mnie wiadomość na 
ada@ahojhome.pl
Razem znajdziemy rozwiązanie :) 

W ofercie na dobry początek znajdziecie:

PÓŁKA BEZ SZUFLADEK
Idealna do pokoju dziecka.
Na książeczki i drobne zabawki.
W kuchni też może się sprawdzić jako półka na książki kucharskie. 
Na dole bez problemu zmieszczą się mniejsze kubeczki, ściereczki czy przesiewacze :)
wymiary oraz cena


PÓŁKA Z SZUFLADKAMI 

3 szufladki plus półeczki na talerze czy książki kucharskie.
Sprzedawana bez gałek.
Myślę, że półeczka nie jest typowo kuchenna, widziałabym ją również w pokoju dziecięcym.
wymiary oraz cena


WIESZAK DLA MAŁEJ DAMY
 Z półeczką na dole. Piękny wieszak do pokoju małej modnisi :) 
 


PUBLIKACJA

Kwiecień jeszcze trwa, więc udało mi się zdążyć :) 
Z radością informuje, że pierwszy raz namiar na bloga ukazał się w prasie drukowanej :) 
Chodzi o kwietniowe wydanie magazynu "Czas na wnętrze"
Wśród innych zdolnych dziewczyn jestem i ja i pokoik naszej Zosi :) 

Bardzo mnie to cieszy. Zdobycie drukowanej wersji tego czasopisma graniczyło w moim mieście z cudem. Koniec końców szwagier zrobił dobry uczynek i przytargał mi jeden egzemplarz (na pamiątkę:) ) z Poznania.



I na sam koniec przypominam

DZISIAJ OSTATNI DZIEŃ NA ZGŁOSZENIA
ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W KONKURSIE

Pozdrawiam Was wszystkich wiosennie


13 kwi 2015

BRUM BRUM... już czas!

Witajcie!
można powiedzieć, że witam Was gdzieś pomiędzy prasowaniem, pakowaniem się do szpitala, 
a kolejnym skurczem. 
Ten czas zleciał mi jak szalony. 
Druga ciąża była pod względem samopoczucia dla mnie zdecydowania mniej łaskawa niż pierwsza.
 Nie obyło się bez mdłości przez pierwsze 5 miesięcy- okropnych mdłości, nie do opisania. 
Do tego w pierwszej ciąży siedziałam w domu i sobie odpoczywałam. 
Teraz do ogarnięcia był jeszcze sklep, własne mieszkanie 
(pierwsza ciąża jeszcze kącikiem u rodziców, więc mniej obowiązków), 
dokazująca 3 letnia Zosia i blog, bo chciałam wykorzystać ten czas kiedy jeszcze mogę tu zaglądać maksymalnie. 
Chociaż jak patrzę na GROSZKOWA czy PRETTY PLEASURE to wiem, 
że da się blogować z maluszkiem na ramieniu. Takie mam ambicje, zobaczymy co z tego wyjdzie :) 

Może delikatnie przesadzam z tymi skurczami. Nie wiem sama. 
Termin wyznaczony na 12 maja, ale już sam lekarz wątpi w to, że do tego terminu doczekamy. Wieczorami wiem, że może mieć rację. Wczoraj już chciałam jechać do szpitala... matko! 
Może ja jakaś przewrażliwiona jestem? :) 

Jutro zaczynamy 37 tydzień, czyli z medycznego punktu widzenia ciąża jest donoszona. 
Uff... Oskar możesz już wychodzić. 
Nie możemy się doczekać... zresztą- zobacz co na Ciebie czeka! 
Poza tym, że MY CZEKAMY! :) 




ŁÓŻECZKO

Pamiętacie wpis kiedy zastanawiałam się nad łóżeczkiem? 
Wybór padł na PINIO- BARCELONA
Model klasyczny, solidnie wykonany, z szufladą do której można schować to i owo.
No właśnie... musimy jeszcze szufladę złożyć i zamontować dlatego brakuje jej na zdjęciach.
Z wyboru jestem BARDZO zadowolona. To łóżeczko może mieć milion twarzy. Dzięki temu, że stoi w naszej białej sypialni, dzięki temu, że jest białe, to tylko za pomocą pościeli i dodatków mogę całkowicie zmienić jego charakter. Do tego ten napis z boku... EL REY czyli KRÓL :)
No proszę Państwa już za momencik mój mały król, władca naszych serc, 
będzie sobie w nim smacznie spał :) 


POŚCIEL

I chociaż początkowo chciałam czegoś bardziej skandynawskiego, to jednak od jakiegoś czasu przeraża mnie ten skandynawski natłok i zdecydowałam się na KOLOR
Dużo koloru.
 No i te garbusy... marzyłyście kiedyś o swoim własnym?
Bo ja jak tylko zdałam prawo jazdy to chciałam takiego mieć. 
Tak. 
Pięknego kolorowego garbusa z pacyfką na tyle. 
Nie udało się... no ale kto wie.
Może jeszcze kiedyś sobie takiego sprawię?

Ta pościel spełnia moje oczekiwania, jest kolorowa, jest wesoła.
Myślicie, że mały będzie zadowolony? :)

Czekam jeszcze na ochraniacz na szczebelki oraz rożek. 
Akurat nie było na stanie, ale to będzie zestaw doskonały.


 

GRYZAK

Na czas kiedy zaczną się pojawiać pierwsze ząbki. 
No na to sobie jeszcze poczekamy, ale nie mogłam się oprzeć, bo gdy go zobaczyłam pierwszy raz to Zosia miała już cały zestaw zębów, więc zdecydowanie to nie było dla niej :) 
Ale teraz...
Wykonany z surowego drewna klonowego.
Produkt ekologiczny w pełni bezpieczny.
Wygląd i sposób zapakowania- cudo!
Jeśli w Waszej rodzinie pojawia się maluszek- warto sprawić mu taki wyjątkowy prezent.

Dla Zosi na pocieszenie cudowne klocki. I na temat tych zabawek będzie jeszcze jeden post, bo to temat rzeka, a i tak dzisiaj jak na jeden dzień to zdecydowanie za długo już piszę.

W naszej wyprawce znalazły się ubranka przeróżnych firm. 
Tydzień temu wybrałam się na ostateczne zakupy. 
Myślałam, że oszaleję.
 Wszystko takie pięknie. Szkoda tylko, że te ubranka są na tak krótko.
Bo przecież te maluszki tak szybko rosną...

Mięciutki kocyk i ręcznik w groszki udało mi się wyszukać w H&M HOME.
Mimo, że mamy jeszcze 4 ręczniki z czasów kiedy Zosia bobasem, nie mogłam się oprzeć.


Jeszcze dzisiaj wieczorem mam zamiar usiąść sobie na spokojnie i zamówić kilka rzeczy.

Brakuje nam:
- fotelika samochodowego
- butelki
- smoczka
- śpioszki, przynajmniej z 4 sztuki potrzebne bardzo. Fajne widziałam na stronie NEXT
- przewijaka
- WÓZKA
 Ale wózek to temat, którego się chwilowo nie podejmuję, bo to w domu temat TABU :) 
Tata i mama chcą czegoś innego. 
A jaki będzie ostatecznie to pewnie wyjdzie lada moment
Walka trwa!
Nadaję do wszystkich z pola bitwy wózkowej!

Jeszcze wczoraj rano przed lustrem przyglądałam się temu jak wygląda mój wielki brzuch...
i  co???
Znalazłam rozstępy. No popłakałam się.
Jestem głupia, to takie piękne "tatuaże", dzisiaj już podchodzę do tego na spokojnie, 
ale chyba za bardzo się cieszyłam, że i tym razem przygoda z rozstępami mnie ominie.
Nie udało się.
Ale nagroda jest tego warta!
TEGO I KAŻDEGO INNEGO WYRZECZENIA!

CUDOWNIE JEST BYĆ MAMĄ!
 

Żegnam się z Wami, idę pakować się dalej i proszę Was
TRZYMAJCIE ZA NAS KCIUKI!



W roli głównej:
Łóżeczko- Pinio model Barcelona
Królik Maileg- www.ahojhome.pl
Kocyk i ręcznik w groszki: H&M HOME
Klocki i gryzak: Wooden Story
Ubranka- większość na zdjęciach to KappAhl
Książeczka- "Od 1 do 10" Ola Cieślak, wydawnictwo Dwie Siostry
Torba- Mayoral


Pamiętajcie o konkursie!
To już ostatni moment na zgłoszenia!