Mój wianek!
Hej!
Jest tam kto? ;)
Miałam dodać wieczorem nowego posta, ale mam mały poślizg.
ŻYCIE
Zbyt piękne by było gdyby wszystko zawsze szło po naszej myśli...
A dzisiaj Was troszkę zaszyszkuje.
Zdecydowałam się dzięki Waszym komentarzom sama stawić czoła wyzwaniu
i zrobić wianek. DIY zawsze górą.
Nawet nie wiecie jaka jestem z siebie dumna, że jest taki ładny :P
W sumie proste to wszystko jak barszcz
(no w sumie nie wiem czy jak barszcz, nigdy nie gotowałam, bo nie lubię barszczu),
ale nie ma w tym żadnej filozofii.
Jeśli więc marzysz o szyszkowym wianku to nie czekaj dłużej.
Biegiem do lasu i do pracy! ;)
W moim przypadku jedynym problemem były główne bohaterki wpisu, czyli szyszki.
Ciężko było wyszukać w lesie takie ładne, zgrabne okazy.
Troszkę się więc nachodziliśmy, ale przy okazji jakie grzybki nazbieraliśmy
(ma się tą podzielną uwagę, tutaj piękne szyszki, tutaj smaczny grzybek hihi :) )
Oto mój wianek:
A tu nasze piękne grzyby:
Nawet patyk z lasu dobrze się u nas czuje... pasuje mu chyba ten klimat :)
A jutro kochani WYNIKI CANDY!
Jak Wam się podoba wianek?
Trzymajcie się!
Ja mam wielką ochotę na dłuuuuuugą kąpiel i ciepły koc.
DOBRANOC
22 komentarze
Wianek piękny! Z pewnością dużo było przy nim pracy, ale efekt świetny :) No i ile plusów dodatkowych, spacer, grzybki .. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny jest Ado! ja też lubię z szyszek robić:)) i z brzozy:))
OdpowiedzUsuńz brzozy?... o kurczę! Chyba czeka mnie następna wyprawa w teren :)
UsuńWianuszek idealnie się wpisał w Twoje klimatyczne mieszkanko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
normalnie arcydzieło
OdpowiedzUsuńi jest piękny!! :)
OdpowiedzUsuńja już 3 w tym roku zrobiłam- dla przyjaciółek i sobie oczywiście :D
Widziałam właśnie u Ciebie, że jesteś na wiankowych obrotach hihi :) Ja sama zrobiłam jeden i mam ochotę na kolejne! :)
UsuńDokładnie :D Dziś kończę ostatni :)
UsuńAda nie dość, że mieszkamy niedaleko to jeszcze nazywasz się jak mój ukochany! ;)
Wianek wyszedł świetnie. Bardzo fajny cały blog. dodaję do ulubionych :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wianek cudny. latarenka tez mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńWianek się pięknie prezentuje, też upolowałam tą latarenkę :) Uściski
OdpowiedzUsuńNiby proste, a trochę trzeba się nakombinować i napracować, jednak efekt wspaniały! Muszę spróbować stworzyć coś podobnego... A efekt uboczny, czyli grzybki - też niezły zbiorek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten Twój wianek, klimatem dobry na teraz i na święta BN.
OdpowiedzUsuńChyba też sobie taki zafunduję.
Pozdrawiam M.
Wspaniale ci wyszedł wianek i rzeczywiście nazbierałaś same piękne okazy szyszek :) No i grzybki przy okazji!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
fajniutki jest i kojarzy się z jesienią, ale chyba też i na święta będziesz mogła coś z nim powymyślać:) ale musiałaś się nazbierać szyszuni, wiem, że to wcale nie takie zadanie:)
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))))) wciąga co ????? rób ,rób bo wyszedł ci piękny ...pomaluj szyszki na biało i dorób jeszcze jeden ...na pewno gdzieś zmieścisz ...gorzej jak cię wciągnie jak mnie i miejsca w domu zacznie brakować :)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi to nie grozi ...hihi :)) Szyszki na biało, też fajny pomysł :)
UsuńŁadny.... Wianki mi się kojarzą z Bożym Narodzeniem :) Mogłabyś robić na sprzedaż ! ;P
OdpowiedzUsuńpiękny wianek! i jakie fajne "skutki uboczne" poszukiwania szyszek ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł Ci ten wianuszek i z pewnością pachnie kolorową jesienią:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno to teraz trzeba będzie wybrać się na spacer po szyszki ;-)
OdpowiedzUsuńwianek bardzo udany, podobnie jak Twoje kąty :-)
Pozdrawiam
Dziękuje bardzo :))
Usuń