Nasz ślub :)
No dobrze.
Wczoraj usłyszałam głosy, że jednak chcecie zobaczyć jak wyglądał nasz ślub, więc sklejam post :)))
Może zacznę od tego, że darowałam sobie zdjęcia z ceremonii :)
Może zacznę od tego, że darowałam sobie zdjęcia z ceremonii :)
Wyprzedzam pytanie czy obyło się bez niej.
Była była, ale nasza historia jest taka troszkę z perspektywy czasu wesoła, ale uwierzcie mi, że nic śmiesznego w tym nie było jak to się działo w ten dzień :)
Słuchajcie (to dla wszystkich przyszłych Młodych Pań, które chcą mieć wszystko perfekcyjnie na ostatni guzik zapięte :))
A więc do naszego dnia w sumie przygotowania trwały 10-11 miesięcy. Wszystko na luzie.
Ale nikt nie brał pod uwagę opcji, że akurat wtedy w okolicy zapanuję wirus i ludzie będą się nawzajem zarażać
Ale nikt nie brał pod uwagę opcji, że akurat wtedy w okolicy zapanuję wirus i ludzie będą się nawzajem zarażać
(wiecie takie nieprzyjemne rzeczy, wymioty itp ;/).
No i nie ominęło nas, a w sumie to mojego Bartka, który w dniu ślubu dostał tego piekielnego wirusa i prawie zemdlał przy ołtarzu.
No i nie ominęło nas, a w sumie to mojego Bartka, który w dniu ślubu dostał tego piekielnego wirusa i prawie zemdlał przy ołtarzu.
Wiem wiem ... niewiarygodne a jednak :)
Więc nasz ślub to była akcja ekspressowa, później po pierwszym tańcu mieliśmy wycieczkę na pogotowie, gdzie podali mu magiczny zastrzyk po którym znowu czuł się jak ryba.
Więc reszta wesela obyła się bez dodatkowych, nieplanowanych atrakcji.
Ale wiecie jak ja się zestresowałam wtedy? Czekasz na ten ślub tyle czasu, planujesz wszystko. Stresuje się człowiek pierwszym tańcem, przysięgą, a później takie coś i okazuję się, że myślisz tylko o tym, żeby Ci tutaj facet przed ołtarzem nie odjechał, no bo co wtedy? :))
No, więc zdjęcia przysięgi niech zostaną w mojej szufladzie :)
A tutaj Wam pokażę i opiszę co i jak.
Od zawsze sobie marzyłam, że jak będę brała ślub to muszę mieć wianek z żywych kwiatów na głowie. Udało się! Teraz z perspektywy czasu patrzę sobie, że bardziej mi się podoba ten wrzosowy z sesji zdjęciowej, a Wam, który bardziej przypadł do gustu?
I tutaj były zdziwienia, że wianek, że nie welon, o matko jeszcze Wam powiem, że nie cierpię takich tych koron czy diademów jak to się tam zwie. Cenię sobie takie naturalne rozwiązania i na co dzień również stronię od błyskotek, więc wianek był okej i jestem zadowolona, że posłuchałam siebie i spełniłam swoje marzenie. I tutaj apel do przyszłych Panien Młodych!
REALIZUJCIE SWOJE MARZENIA!
Działajcie z nastawieniem, że to ten jedyny dzień (chociaż nigdy nie wiadomo hihi)
i że jak nie teraz to już może nie być więcej okazji! :)
Są takie rzeczy na które po prostu nie mamy wpływu.
Jak np. to, że zamówiliśmy tort z pastelowo różowym kwiatkiem na górze, a przyjechał z pomarańczowym :)
No nic już z tym nie zrobisz.
Zorientowałam się dopiero jak kroiliśmy pierwszy kawałek, że ten kwiatek jest POMARAŃCZOWY (a ja nienawidzę tego koloru :)) )
Dużo dekoracji robiłam sama z moją przyjaciółką. Same wypisywałyśmy drewniane tabliczki, które za chwilę zobaczycie. Same ubierałyśmy salę (w sumie to razem pojechałyśmy ją ubierać, ale akurat Klaudia miała tego dnia tego wirusa i nie przydała się zbytnio do pomocy- Buziak:**). Na szczęście miałam jeszcze kochaną druhnę Agnieszkę (buziak:*), która dawała tego dnia radę :))) Razem rozkładałyśmy i wieszałyśmy pompony (bardzo pracochłonne). Rozkładałyśmy świece i kwiaty w wazonach. I wiele wiele innych rzeczy. Oczywiście wszystko na ostatnią chwilę. Dzień przed ślubem, wróciłam do domu o 1.00 w nocy, bo jeszcze tyle było do zrobienia :))
Więc proszę nie zostawiajcie niczego na ostatni dzwonek, bo jeszcze więcej tego stresu sobie dziewczyny dołożycie :)
Jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy, bo i tak wątpię w to czy ktoś przeczyta z zainteresowaniem moje wypociny, to dopiszę co trzeba :)
A działo się to....
24.08.2013
Zapraszam!!
MÓJ MĄŻ JEST WIELKIM FANEM MARKI MERCEDES. JA NIE PODZIELAM TEJ MIŁOŚCI, ALE UWIELBIAM STARE AUTA, WIĘC PRZESZŁO :))
NASZ PIERWSZY TANIEC
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
DEKORACJE
DROGOWSKAZY
SŁOICZKI PO PRZETWORACH JAKO WAZONY
PODZIĘKOWANIA DLA GOŚCI- SŁODKIE MIODKI!
SŁOMKI <3
POMPONY ROZWIESZONE PO CAŁEJ SALI
DRZWI Z NAPISAMI KTO GDZIE SIEDZI. JEDNO OKIENKO TO JEDEN STOLIK :)
GALERIA ZDJĘĆ.
CZYLI ZDJĘCIA NASZYCH RODZICÓW, DZIADKÓW, PRADZIADKÓW, ZROBIONE W ICH DNIU ŚLUBU. POLECAM COŚ TAKIEGO. W WOLNEJ CHWILI GOŚCIE OGLĄDALI Z ZACIEKAWIENIEM, A BABCIE I DZIADKOWIE ZE WZRUSZENIEM :)
MASZYNA I KSIĘGA DO WPISYWANIA ŻYCZEŃ.
MASZYNA BYŁA SPRAWNA I MAMY NA PAMIĄTKĘ BARDZO POKRACZNE ŻYCZENIA. TO NIE TEN SPRZĘT, ŻE JAK SIĘ WCIŚNIE NIE TĄ LITERKĘ TO MOŻNA ZMAZAĆ :)))
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PRZYJECHAŁ DO NAS ZESPÓŁ LUDOWY.
TO TAKI PREZENT.
GRALI, ŚPIEWALI, TAŃCOWALI ;))
I JA TEŻ SZALAŁAM TROSZKĘ :))
TO TEN NIESZCZĘSNY POMARAŃCZOWY KWIAT!! :))
NO I DO SPANIA, A TERAZ CZAS NA SESJĘ :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W TRAKCIE SESJI MAŁA PRZERWA NA HERBATKĘ :)
Matko.. tyle zdjęć :)
Mam nadzieję, że wytrwałyście do końca i już tam nie śpicie przed monitorem z nudów :)
Jak Wam się podobało?
ŚCISKAM WAS BARDZO BARDZO!
40 komentarze
Piękna Panna Młoda :-) Pomysł z wiankiem - bomba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
napiszę drukowanymi żeby bardziej oddać co myślę PIĘKNE WESELE ,WIANKI PIĘKNE OBYDWA !!!!!
OdpowiedzUsuńdużo szczęścia Wam życzę na wspólnej drodze życia :)
Dziękujemy kochana!! :)
UsuńWianek -- wrzos :***
OdpowiedzUsuńDrzwi - lista gości - BRAWO
Och ta maszyna i życzenia, że ja o tym 10 lat temu nie pomyślałam ale było by czytania :)))
PS.
Ukłony dla męża że dał radę :)))
Piękna ta sesja w plenerze a wianek z kwiatów zamiast welonu to cudownyyyyyyy pomysł... Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)...
OdpowiedzUsuńAAAAAaaaa, jak pięknie!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wianki, to w sumie ten pierwszy idealnie pasował do ślubu, a ten wrzosowy na sesję - wśród wrzosów :)
Drzwi z listą gości to dla mnie zupełny odlot - są po prostu GENIALNE :) No i te wszystkie ozdoby, pompony, bukieciki, drogowskazy, ramki ze zdjęciami... świetnie zorganizowane, chylę czoła :)))
PS: Tylko tych wirusowych przeżyć współczuję, ale grunt, że daliście radę :)
Dziękujemy :* Z tymi drzwiami to ale mieliśmy- szukałam, dzwoniłam i nikt nie miał żadnej szyby starej na zbyciu. Jedna wycieczka do ogrodu rodziców i znalazłam takie drzwi- i to cztery sztuki! Pod latarnią zawsze najciemniej :))
UsuńPiękna sesja,piękni jesteście.Pomysły wspaniałe i miesiące przygotowań dały efekty
OdpowiedzUsuńTeż brałam ślub 24 sierpnia i za parę miesięcy będzie 40 lat.Życzę Wam dużo szczęścia
Pozdrawiam
wygladalas oblednie a sesja przepiekna!!!
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak sobie zawsze wyobrazalam swoj slub. Niestety wyszlo inaczej:(
Gratuluje!
Dziękuje bardzo :** <3
UsuńPiękna sesja Adulko :) Jesteś tak urocza, że w każdym z wianków wyglądałaś cudnie. Niesamowicie zorganizowane wesele, bez zbędnego kiczu i wieśniackich ozdóbek. Klasa ode mnie!!!
OdpowiedzUsuńPs.A tego pomarańczowego kwiata to wcisnęłabym pani z cukierni w ..... ;) Ja tez nie przepadam za tym kolorem , uważam że dozwolony jest dla marchewek i dyni jesienna porą ;)
Buźka
Dziękuje Oluś :** Bardzo mi miło :** wiesz, że nawet nie wiem kto tego torta wywijał, ale podejrzewam, że jakiś daltonista, no bo jak można takie dwa kolory pomylić? A na temat pomarańczu mam takie zdanie jak Ty- dynie i marchewki, za wszystko inne w tym kolorze dziękuje :)
Usuńhahah boszeeeeeee co za pech z tym wirusem :/ znając mojego pecha też spotka mnie coś takiego :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne wesele- wystrój sali jak najbardziej w moich klimatach i Ty cudna! ten wianek na głowie skradł moje serce <3
Kościół wydaje mi się jakiś znajomy..... :)
Aaaaaaaaaa i jeszcze sesja na wrzosowisku no po prostu się rozmarzyłam.....
to wszystko przede mną, mam nadzieję, że będzie magicznie :)
pozdrawiam, Anna
Dziękuje Aniu :*** Kościół w miejscowości Golina, małej wsi z której pochodzę :) a jeśli ślub jeszcze przed Tobą to powodzenia. Mimo, że mam to już za sobą to zazdroszczę tych przygotowań. Jest tyle inspiracji, tyle opcji- ja się w tym wszystkim czułam jak ryba w wodzie i Ty pewnie też oszalejesz jak przyjdzie co do czego :)) buźki ;**
UsuńPiękne!!!!:) Cudne zdjęcia masz! no i pamiątka na pewno super!:)
OdpowiedzUsuńMój ślub był 2 lata temu (prawie) i mam z niego bardzo przykre wspomnienia... :(
Dzięki! :) A Ty masz przykre? Też mieliście jakieś nie przewidziane przygody, czy to grubsza sprawa i dlatego źle wspominasz? ściskam!
UsuńPiękne zdjęcia! Naprawdę udał się Wam fotograf! I pięknie Ci z wrzosami - to Twój kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny ślub, piękne zdjęcia. Sesja we wrzosach boska, jestem oczarowana :)}
OdpowiedzUsuńAda cudne zdjęcia i Wy! ja zawsze najbardziej lubię zdjęcia z pleneru:))))))))))) uwielbiam wracać czasami do swoich.:)
OdpowiedzUsuńAda, jestem zachwycona zdjęciami i Waszymi pomysłami. Rotawirusa współczuję, mieliście ogromnego pecha. U nas "najgorsze", co się wydarzyło to remont zewnętrza kościoła, o którym dowiedzieliśmy się 2 miesiące przed i było za późno na zmianę. Moje zdjęcia zamieszczałam 7 sierpnia zeszłego roku, jak chcesz obejrzeć to zapraszam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :** No remont kościoła u nas też był, ale na szczęście wyrobili się na dzień ślubu :)))) jeszcze tego by nam brakowało :))
UsuńŚliczne zdjęcia! A sesja w lesie cudna:)! Rozumiem stresy, choroby...u mnie było podobnie:( Niby niedawno, a jednak już prawie 4 lata:)
OdpowiedzUsuńKochana:)
OdpowiedzUsuńWszystko fajne, teraz to są przygotowania, ech!!!!!!!!...........ale masz rację warto sie trzymać swoich marzeń:) ja chciałam iść do ślubu w krótkiej sukience, nie znoszę długich i....ponoć mi nieładnie, ale dałam się przekonać mamie, że to raz i takie tam....ale nie pozwoliłam sobie włożyć welonu:) poszłam z wpiętam we włosy żywym kwiatem:) bukiet miał być zrumianków taki mały jak moje dwie pięści a Pani zrobiła mi ogromny:( aaaaa wyjaśniam, że ja jestem z tych co to brali jeszcze dwa śluby:) więc ten bukiecik miał być mały, bo cywilny ślub brałam w króciusieńkiej sukience:) No i najaważniejsze:) jak ktoś ma w pobliżu grypę żołądkową to radzę nie czekać tylko walnąć sobie wódę, a najlepiej spiryt i zjeść czosnek, sprawdzone:) Edyta.
Pięknie wyglądałaś, a pomysł ze zdjęciami i zapisanymi szybkami w drzwiach super, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna sesja :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Jestem zachwycona! Rewelacyjne pompony, bukieciki i wianek śliczny-chyba ten pastelowy ciut bardziej mi się podoba:-) Chociaż-oba cudne. Pięknie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Wspaniale! Uwielbiam wianki, a pomysł ze zdjęciami ślubnymi rodziców i dziadków fantastyczny.
OdpowiedzUsuńA na koniec cudowna sesja - uwielbiam taki klimat :)
Pozdrawiam :)
Dzięki Ewelinko ^^ bardzo mi miło. Pomysł ze zdjęciami spodobał się gościom, a dla nas to była okazja by zebrać wszystkie i włożyć do rodzinnego albumu już na zawsze :)
UsuńWoW!wspaniałe wesele i genialnie uwiecznione!;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękujemy bardzo ^^ :)
UsuńAle pięknie! Wszystko, dosłownie wszystko w moich klimatach :) My mamy ślub w 2015, ale powoli już zbieram słoiki, koronki i inne dodatki bo również sama chcę wszystko stroić :) Co do wianka miałam jeszcze wątpliwości jednak patrząc na Twoje zdjęcia wydaje mi się, że to jednak strzał w 10!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz życzę małżeństwa jeszcze piękniejszego niż ten ślub ;)
Dziękuje bardzo za miłe słowa :))) realizuj swoje marzenia! Nie będziesz żałować, ten dzień jest wyjątkowy i jedyny, więc nie ma co się zastanawiać :)) Pozdrawiam
Usuńpiekna sukienka, skad? wszystko piekne! pozdrowienia :D
OdpowiedzUsuńMarta
Sukienka to Anna Kara- Mary plus bolerko chyba od sukienki SUN :) Dzięki bardzo za miły komentarz! uściski! :)
UsuńWyglądałaś obłędnie! Nie wiem czy przeczytasz ten komentarz, ale jeśli tak bardzo proszę żebyś mi odpisała :) Ja też zawsze marzyłam o wianku, niedługo mój wielki dzień i boję się że po kilku godzinach wianek zwiędnie i będzie wyglądał źle, jak poradziłaś sobie z problemem więdnących kwiatów? Miałaś zapasowy, zmieniłaś o którejś godzinie na coś innego czy może został jakoś specjalnie zabezpieczony?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że komentarz przeczytałam i chętnie odpowiem Ci na pytanie :) Dziękuje Ci bardzo serdecznie za takie ciepłe słowa :* Miałam dwa wianki, ale najważniejsze, żeby w kwiaciarni dobrali Ci do wianka takie gatunki, które są raczej wytrzymałe i nie potrzebują dużo wody. W moim przypadku drugi wianek po prostu przeleżał sobie w misce z wodą, bo nie był potrzebny. Pierwszy dał radę do białego rana i jeszcze następnego dnia mogłabym go sobie spokojnie nosić, gdyby nie to, że sama po całej nocy miałam już wianka dosyć :D - rozumiesz, musiał się trzymać głowy w tańcu i był troszkę ciasny. Plus był taki, że nie spadał, a minus, że troszkę mnie uwierał, ale dało się przeżyć :) W każdym razie polecam wianek na ślub :) Aha i wianek nie był zabezpieczony, był bardzo ciasno upleciony i to sprawiło, że się trzymał- tutaj wszystko zależy od florysty na jakiego się zdecydujesz :) Buziaki i pozdrowienia! :)
UsuńWidać, że wesele naprawdę się udało :) Od razu rzuca się w oczy dbałość o każdy szczegół, na sali, w trakcie sesji, w przygotowaniach :)
OdpowiedzUsuńCudowny klimat wesela szkoda, że u mnie nie było tyle świec!:) Suknie też miałam od Anny Kara, pierścionek zaręczynowy chyba taki sam, wianek i fryzurę zrobiłam sama, niestety jedno i drugie zaraz oklapło :) Nie wszystko da się zaplanować u mnie na parę godzin zabrakło prądu.
OdpowiedzUsuńPięknie! Aż się nie mogę nadziwić, że tak wspaniale wszystko przygotowaliście. Ja biorę ślub za półtora roku i już się powoli rozglądam za inspiracjami. Będę robić dużo dekoracji sama (pracuję jako dekorator, więc to sama przyjemność). Tylko zastanawiam się ile czasu trzeba na to poświęcić. Dekorowaliście salę dzien przed ślubem? Podobają mi się pompony, też o nich myślę, choć wydają się pracochłonne. Super pomysł ze zdjęciami, chyba zrobię coś podobnego ;)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o wianku,tylko nie wiem czy ktoś u mnie w mieście się podejmie takiego zadania, w zwykłej kwiaciarni zamawiałaś?
Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego ślubu :)
Świetny wpis! Świetnie się czyta! Gratulujemy udanego ślubu i wesela!
OdpowiedzUsuń