Nadchodzi TEN dzień ...
...ten kiedy już nie będę narzeczoną tylko ŻONĄ :)
Nie mam więc czasu na pisanie na blogu i skupianie się na mieszkaniu, które faktycznie ostatnio cierpi.
Aktualnie cała moją uwagę przyciąga kalendarz, uciekający szybko czas i moje pragnienie by ten dzień nie tylko dla Nas był wyjątkowy, ale również dla naszych wspaniałych gości.
Są tutaj dziewczyny, które właśnie tego lata czeka to co mnie?
Mogłabym Was skłamać, że jestem wyluzowana. Faktycznie- może jak o tym nie myślę to jest w miarę okej. Ale tak naprawdę to....
Stres!
A co będzie jak się pomylę?
A co będzie jak się przewrócę?
A co jeśli wszystko nie wyjdzie tak jak chcę?
Towarzyszą mi te myśli codziennie.
JEDNĄ MAM FRAJDĘ W TYM WSZYSTKIM!
DEKORACJE!
Kościoła, sali, auta!
A jaki wybrać bukiet?
A jakie kupić buty?
A jakie sukienki dla druhen?
Tyle pytań, milion inspiracji! :)
Motyw przewodni to taki rustykalny ślub z elementami vintage.
One mają swój klimat.
Przysiąde lada dzień i zacznę robić dekoracje.
A wczoraj byliśmy po garnitur i obrączki.
Wjechaliśmy na chwilę do Ikea, no i nie mogę przestać o tym myśleć ale w okazyjnej cenie z 1199 złotych na 500 złotych była przeceniona ta witrynka:
Nie miała na sobie śladów użytkowania. No jak nowa!
Cały czas o niej myślę.
Właśnie ona przydałaby mi się w salonie na różne szkła, bo nie mam już gdzie tego trzymać, a ciągle by się chciało więcej :))
Tylko nawet jak się zdecydujemy, to jak ją przewieziemy złożoną?
Ehh...
1 komentarze
Doradzę Ci z własnego doświadczenia - wyluzuj. Wiem, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, a jedynym sposobem jest praca nad sobą. Ale w Twoim słowach widzę siebie sprzed jakiegoś czasu. Możesz tak się zapętlić w swoim stresie i w dążeniu do perfekcji, że zapomnisz o tym, co najważniejsze i z tego stresu - spełni się to, czego się boisz. Pomyśl sobie, no i co z tego, że się pomylę czy potknę? Świat się nie zawali. Poczytaj sobie o błędach w myśleniu. Życzę Ci dużo luzu wymarzonego tego dnia :). Mój był prawie 3 lata temu.
OdpowiedzUsuń