Dawno nie było...
...zdjęć mieszkania.
Niestety uszkodził się nam obiektyw, winny się nie znalazł, mam pewne podejrzenia, ale za rękę też nikogo nie złapałam ;)
Wygląda na to, że spadł i po prostu przestał robić zdjęcia.
Długo się zbierałam z zakupem nowego, ale ostatecznie upolowałam na olx taki sam jak poprzedni za śmieszne pieniądze, zadbany tak bardzo, że aż się zdziwiłam.
Wygląda jak nowy, a nowy nie jest.
Dzisiaj rano w okazji posprzątanego mieszkania zrobiłam kilka zdjęć :)
Jak widzicie zapraszam do domu coraz więcej koloru.
Przemalowałam krzesła w jadalni, jest jeszcze trzecie w kolorze różowym, ale w zależności od nastroju wymieniam sobie te kolory. Czasem są wszystkie trzy w kolorze, czasem tylko dwa, jeden Tripp Trapp i jeden a'la Tolix. Lubię zmiany i kolorowe krzesła pozwalają mi poszaleć :)
Białe nakrycia sof też poszły w odstawkę. Wymieniłam je na te mięciutkie, beżowe. Pochodzą ze sklepu Soferia.pl. Białe pokrycia są ładne, podobają mi się szalenie cały czas, ale doprowadzało mnie do szału pranie ich co chwilę, żeby jakoś wyglądały...z dwójką dzieci nie jest tak kolorowo. A nie chcę pozostać w ich pamięci jako mama, która ciągle za nimi chodziła, szkoliła i poprawiała "żeby tylko kanapa nie była brudna...". Darowałam więc sobie piękne białe, planowałam je założyć na święta, ale chyba też sobie odpuszczę. Dlaczego? Mam wrażenie, że tkanina z której wykonane są pokrycia z Ikea szybko "zjada" plamy. Tzn. wyleje się sok, biegnę jak szalona po ścierkę i ... i plama i tak pozostaje. Po pierwsze na beżowym nie widać tak brudu jak na białym, po drugie tkanina z której wykonane są beżowe obicia nie zjada plam i daje mi chwilę na spacer do kuchni po ścierkę i przede wszystkich co zauważyli wszyscy nasi goście- beżowe pokrycia są milutkie. Ma się człowiek ochotę w nie w tulić i pozostać na sofie już na wieczność...
szkoda, że się tak nie da :) hihi
Do białych pewnie jeszcze wrócę, bo cały czas baaaardzo mi się podobają, ale chwilowo idą na bok.
Pamiętacie, albo widzieliście może reklamę allegro z tym mieszkaniem i dziećmi?
Jeśli nie wiecie o czym mówię, możecie ją zobaczyć tutaj
(jeśli nie widzieliście to koniecznie zobaczcie, warto :) )
Po tej reklamie zmieniłam mój kod w mózgu dotyczący tego jak ma wyglądać NASZ dom.
Otóż do tej pory, zachwycona pięknymi zdjęciami z katalogów i gazet. Gdzie wszystko dosłownie, idealnie do siebie pasuje i nie ma na widoku żadnej rzeczy, która urwała się z choinki, wpadłam w tą spiralę i powiedziałam sobie JA TEŻ TAK CHCĘ MIESZKAĆ.
Ale po ponad dwóch latach takiego mieszkania "pod katalog" odechciało mi się tego.
Zobaczyłam głupią reklamę allegro, która wycisnęła ze mnie kilka łez, zadałam sobie pytanie:
"Co Ty robisz głupia babo? Twoja rodzina ma już dosyć. Mąż ma już dosyć jak wieczorem słyszy, nie przestawiaj ławy, nie przesuwaj pufy, ten plakat który Ci się podoba nie może wisieć w naszym domu, bo nie pasuje...Koniec z tym!".
Serio byłam męcząca.
Ale już nie jestem.
I dobrze mi z tym :)
I tego samego życzę wszystkim, którzy pragną pięknie mieszkać.
Dom to nasza oaza.
To nasze miejsce.
Miłego dnia!
---
Na zdjęciach:
plakat ze zwierzątkami - Follygraph
robot kuchenny Kitchen Aid Artisan 5 w kolorze ICE BLUE- madeinusa.com.pl
beżowe pokrycia - Soferia.pl
lampki na sznurze - Ahojhome.pl
półeczka z szufladkami- Ahojhome.pl
22 komentarze
Lepiej późno niż później 😀 mi jakoś zawsze trudno było zrozumieć tą chęć odtwarzania katalogowych kartek...pewnie to blogosfera tak nam mózgi pierze 😀 wszak dom to żywy organizm a nie papier kredowy. pozdrawiam cieplutko 😀
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Mogę prosić o namiar na taki plakat kuchenny ze świnką I innymi zwierzętami?
OdpowiedzUsuńTo plakat od Follygraph :) Wpisz sobie w google "plakaty follygraph" to wyskoczy :) Pozdrawiam ;))
UsuńCzyściutko... zazdroszczę :) U mnie wciąż trwa remont i mimo, że najgorsze (burzenie ścian, zrywanie podłóg) mamy już za sobą to nadal nie ma drzwi wew. i ten kurz, pył czy jak to zwał, cały czas wychodzi :D Powoli ogarniam dom na święta i mimo braku potomstwa jakoś trudno mi utrzymać "katalogowy" wygląd :D :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Tak już mają perfekcjonistki .... ale żeby nie zwariować trzeba czasami odpuścić :)
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, w domu mam 2 latka i 5 tygodniowe niemowlę, więc czasu troszkę mniej na dom. Muszę przyznać że coraz mniej mi przeszkadza fakt że nic nie jest pod "linijkę", cieszę się macierzyństwem :)
P.S. Cudnie u Ciebie <3
Chodź nie mam konta na instagramie, co dzień tam Ciebie odwiedzam i się zachwycam!
Kochana, też do mnie bardzo trafiła ta reklama. Też wielokrotnie mówiłam, że absolutnie nie, bo to nie pasuje. Pierwszy raz otrząsnęłam się, kiedy mój wymarzony styl nie pasował do mojego synka. Uściski! Ania
OdpowiedzUsuńoj masz kuchnie bardzo w moim stylu :) właśnie myślimy o remoncie białe szafki, drewniane blaty i szare ściany ach no i pastelowe dodatki :D mmmm
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają łagodne kolory w kuchni. I ten robot - marzenie!
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnym czasie na Powoluśku na noworoczne rozdanie.
z dziećmi własnie jest ... kolorowo. bardzo mis się podobają zmiany w twoim domu.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie też wolę, by dzieci zapamiętały dom jako wspólne miejsce, kolorowe i "godne" zabawy, a nie miejsce wystaw według słusznej linii. hihihi
Wspaniałe mieszkanie! Kolorowe miseczki są świetne ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie masz u siebie:)
OdpowiedzUsuńAllegro ma coraz lepsze reklamy, poprzednia z pieskiem chwytała mnie za serce, a i ta wyzwala wiele emocji :) I to fakt, że zbyt często traktujemy nasze mieszkania jak pole do popisu wnętrzarskiej wyobraźni. Staramy się, żeby wszystko było na tip top, tymczasem w takim pośpiechu za doskonałością zapominamy, że dom powinien być przede wszystkim przytulny. Ale tak z innej beczki… bardzo podoba mi się Twoja kuchnia, przepadam za bielą, czernią i szarością, a Ty świetnie je ze sobą połączyłaś. No i duży plus za tipi w salonie, uwielbiam takie gadżety, zwłaszcza jeśli ich zadaniem jest sprawienie frajdy dzieciakom, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) :*
Usuńja nie lubie tak minimimalizmu w kolorach to u Ciebie jest to z Klasą przez duże K
OdpowiedzUsuńDziękuję! to bardzo miłe :))
UsuńPozdrawiam
Cudne mieszkanko a te miętuski, uwielbiam. Piękną masz kuchnię i widzę, że lubisz pastelowe kolorki. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie zapraszam do siebie Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAda bosko masz! Te kolorki idealnie się wpasowały, mnie też nosi na kolory, ale to już wiesz ;D normalnie bym pobuszowała z Tobą w tej kuchni ;) może jakieś faworki?! ;P
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością, ale tym razem to ja muszę przyjechać do Ciebie... mam nadzieję, że zdążę jeszcze przed rozwiązaniem, bo wstyd przyznać, że to tylko niecała godzina drogi, a wybieram się już rok :P Buziaki ;**
Usuńpięknie :) a co to za blender ? i czy polecasz ?
OdpowiedzUsuńPiekne kolory w kuchni i korytarzu :) wyglada swietnie.Moge prosic o podanie firmy i odcienia farb?
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta biała szafka na talerze. Czy mogłabym dostać namiary?
OdpowiedzUsuńZnajdziesz ją tutaj: http://ahojhome.pl/kuchnia/dodatki_kuchenne/skandynawska_polka_z_szufladkami.html ;) Pozdrawiam :)
Usuń