Witaj u mnie!
Jest listopad i zostało jeszcze trochę czasu do świątecznego szaleństwa, ale myślę, że warto uniknąć sytuacji kiedy drapiemy się po głowie w ostatniej chwili, co tu kupić 
np. swojej najlepszej przyjaciółce, siostrze, mamie lub córeczce. 
Przynoszę Wam dzisiaj garść prezentowej inspiracji.

P.S Ustalmy już na wstępie, że kiedy pokazuję w kolażu tasiemkę, nie chodzi mi o to, że macie kupić mamie tasiemkę, tylko o to, żeby np. taką piękną tasiemką zapakować prezent dla niej.
Będzie to z pewnością doskonałe zwieńczenie całości ;)
 
ZACZYNAMY PRZEGLĄD

RÓŻ
Na początek coś dla fanki różowego koloru.
Miałam taki okres buntu, kiedy na widok tego koloru dostawałam niemal mdłości.
Posiadanie dziewczynki w wieku przedszkolnym sprawiło, że musiałam się z tym kolorem pogodzić, a co ciekawe zdażyłam się z nim nawet polubić.
Jest róż brzydki i ładny.
A od nas zależy, który wybierzemy :) 
1. Sztućce Simone white- Green Gate - KLIK
2. Termofor wieloryb - Rice - KLIK
3. Retro chlebak - Ib Laursen - KLIK
4. Talerz z melaminy - Rice - KLIK
5. Metalowe puszki Liva - Green Gate - KLIK
6. Druciany kosz - Rice - KLIK
7. Elegancki srebrny zegarek - Daniel Wellington - KLIK
8. Ozdoby choinkowe świnki - Maileg - KLIK
9. Myszka baletnica - Maileg - KLIK

NIEBIESKI
Kiedy myślę niebieski, widzę niebo.
Kolor przy którym można się zrelaksować. 
Woda, niebo, wakacje.
To moje skojarzenia.
Czy są tu osoby, które kochają  kolor niebieski? ;) 



 1. Metalowe żółnierzyki - Maileg- KLIK
2. Talerz z porcelany Spot pale blue - Green Gate - KLIK
3. Melaminowy kubek - Rice - KLIK
4. Taśma washi w niebieskie trójkąty - Madam Stoltz - KLIK
5. Królik baby - Maileg- KLIK
6. Tasiemka w serduszka - Green Gate - KLIK
7. Serwetka bawełniana obszyta koronką Sadie blue - Green Gate - KLIK
8. Filiżanka z porcelany Indigo - Green Gate - KLIK
9. Papierowe świąteczne serwetki z elfami przy choince - Maileg- KLIK

SZAROŚĆ
Kolor, który jest ostatnio bardzo modny. Mogę to stwierdzić między innymi po tym, jak często pakujemy piękne porcelanowe zestawy w szarościach dla naszych klientek. Kolor, który chyba nigdy nie wyjdzie z mody. Jest bardzo elegancki i ponadczasowy.

 1. Dzbanek z porcelany na herbatę Bianca - Green Gate - KLIK
2. Tasiemka do pakowania prezentów - Green Gate- KLIK
3. Elegancki srebrny zegarek na skórzanym pasku - Daniel Wellington - KLIK
4. Talerz z porcelany Star warm grey - Green Gate - KLIK
5. Karafka - Green Gate - KLIK
6. Świąteczna herbatka z piankami marhmallow - Tafelgut - KLIK
7. Filiżanka Dora white- Green Gate - KLIK
8. Mały kubek z porcelany  do espresso G silver - Green Gate - KLIK


CZERWONY
Ja należę do osób, które za czerwienią nie przepadają, ale jest taki czas w roku jak ten, który własnie się zbliża, kiedy z wielką radością zapraszam czerwień w nasze cztery ściany.
Jest to bez dwóch zdań kolor Bożego Narodzenia, piernika, choinki i gwiazdora
 (czy tam św. Mikołaja, jak to woli ;) )
Koniec i kropka.

1. Kubek z porcelany Haven white - Green Gate - KLIK
2. Papierowa gwiazdka - Markslojd - KLIK
3. Dzbanek z porcelany Spot red - Green Gate - KLIK
4. Grzechotka pirat - Maileg - KLIK
5. Bombki choinkowe - Green Gate - KLIK
6. Patera na ciasto z porcelany Vilma vintage - Green Gate - KLIK
7. Metalowe ozdoby w kształcie precli - Maileg - KLIK
8. Przesiewacz do cukru pudru Vilma vintage - Green Gate - KLIK


Na sam koniec chciałam się podzielić z Wami kodem rabatowym.
Na hasło scandinavianhome macie 15% rabatu na ich stronie.
www.danielwellington.com/pl
Z darmową dostawą do każdego zakątka Świata!



A Wy już rozglądacie się za pierwszymi prezentami? :) 

Miłego dnia!



Nie chcecie widzieć jak wyglądał wcześniej obklejony karteczkami monitor naszego komputera.
Zaczynało mnie to doprowadzać do małego szału, kiedy przychodził moment wycierania kurzu i karteczki odklejały się, spadały na ziemię i było bardzo duuuże ryzyko, że coś o czym absolutnie nie mogę zapomnieć zaginie. Serio nie mam dobrej pamięci, więc u mnie karteczki to must have.
Poza tym wolę sobie coś napisać i mieć pewność, że nic nie umknie mojej uwadze.
Postanowiłam więc zrobić do naszego biura tablicę na zapiski.

Jest to kolejny wpis przy współpracy z Bosch i wkręceniwdom.com.pl


TABLICA NA ZAPISKI
DIY

Co potrzebujmy?
- podobrazie malarskie 
( użyłam moje starego z obrazem, który nie nadawał się do powieszenia 
na ścianie i pamiętał jeszcze moje czasy w Liceum Plastycznym :) )  
- pianka, gąbka tapicerska lub tak jak u mnie mięciutki wypełniacz kupiony w sklepie z tkaninami
 za 7 złotych metr ( starczyło na 2 tablice i jeszcze zostało)
- tkaninę, która chcemy obić naszą tablicę. 
W internecie jest sporo bardzo fajnie wyposażonych sklepów z tkaninami.  
- różnego rodzaju tasiemki
- ewentualnie pinezki
- zszywacz tapicerski
Ja używam zszywacza akumulatorowego Bosch - PTK 14 EDT
Bardzo łatwy w obsłudze, ma możliwość wbijania zszywek i gwoździ. 
Zapewnia pracę zarówno na drewnie miękkim jak i twardym.


A więc do dzieła:

KROK 1

Musimy obrysować na piance nasze podobrazie i wyciąć jego kształt przy pomocy nożyczek.




KROK 2

Następnie przy pomocy zszywacza przytwierdzamy do ramy naszą piankę.


KROK 3 

Z tkaniny wycinamy prostokąt, ale troszkę większy od naszego podobrazia.
Zawijamy i przy pomocy zszywacza przytwierdzamy do ramy.


KROK 4
Przy pomocy zszywacza przytwierdzamy wstążki do ramy.
Możemy to zrobić na dwa sposoby.

 KROK 5 

Teraz już tylko musimy przenieść na karteczki wszystkie nasze ważne sprawy
 i powiesić tablicę w miejscu, które dla niej przygotowaliśmy. 
Myślę, że teraz już żadna karteczka nie zaginie!



Korzystając z okazji zrobiłam również drugą mniejszą dla Zosi.



Zachęcam Was do zrobienia swojej tablicy.
My swoją musimy teraz już tylko zawiesić nad biurkiem,
ale to zajęcie zostawię mojej drugiej połowie ;)




Witajcie!
można powiedzieć, że witam Was gdzieś pomiędzy prasowaniem, pakowaniem się do szpitala, 
a kolejnym skurczem. 
Ten czas zleciał mi jak szalony. 
Druga ciąża była pod względem samopoczucia dla mnie zdecydowania mniej łaskawa niż pierwsza.
 Nie obyło się bez mdłości przez pierwsze 5 miesięcy- okropnych mdłości, nie do opisania. 
Do tego w pierwszej ciąży siedziałam w domu i sobie odpoczywałam. 
Teraz do ogarnięcia był jeszcze sklep, własne mieszkanie 
(pierwsza ciąża jeszcze kącikiem u rodziców, więc mniej obowiązków), 
dokazująca 3 letnia Zosia i blog, bo chciałam wykorzystać ten czas kiedy jeszcze mogę tu zaglądać maksymalnie. 
Chociaż jak patrzę na GROSZKOWA czy PRETTY PLEASURE to wiem, 
że da się blogować z maluszkiem na ramieniu. Takie mam ambicje, zobaczymy co z tego wyjdzie :) 

Może delikatnie przesadzam z tymi skurczami. Nie wiem sama. 
Termin wyznaczony na 12 maja, ale już sam lekarz wątpi w to, że do tego terminu doczekamy. Wieczorami wiem, że może mieć rację. Wczoraj już chciałam jechać do szpitala... matko! 
Może ja jakaś przewrażliwiona jestem? :) 

Jutro zaczynamy 37 tydzień, czyli z medycznego punktu widzenia ciąża jest donoszona. 
Uff... Oskar możesz już wychodzić. 
Nie możemy się doczekać... zresztą- zobacz co na Ciebie czeka! 
Poza tym, że MY CZEKAMY! :) 




ŁÓŻECZKO

Pamiętacie wpis kiedy zastanawiałam się nad łóżeczkiem? 
Wybór padł na PINIO- BARCELONA
Model klasyczny, solidnie wykonany, z szufladą do której można schować to i owo.
No właśnie... musimy jeszcze szufladę złożyć i zamontować dlatego brakuje jej na zdjęciach.
Z wyboru jestem BARDZO zadowolona. To łóżeczko może mieć milion twarzy. Dzięki temu, że stoi w naszej białej sypialni, dzięki temu, że jest białe, to tylko za pomocą pościeli i dodatków mogę całkowicie zmienić jego charakter. Do tego ten napis z boku... EL REY czyli KRÓL :)
No proszę Państwa już za momencik mój mały król, władca naszych serc, 
będzie sobie w nim smacznie spał :) 


POŚCIEL

I chociaż początkowo chciałam czegoś bardziej skandynawskiego, to jednak od jakiegoś czasu przeraża mnie ten skandynawski natłok i zdecydowałam się na KOLOR
Dużo koloru.
 No i te garbusy... marzyłyście kiedyś o swoim własnym?
Bo ja jak tylko zdałam prawo jazdy to chciałam takiego mieć. 
Tak. 
Pięknego kolorowego garbusa z pacyfką na tyle. 
Nie udało się... no ale kto wie.
Może jeszcze kiedyś sobie takiego sprawię?

Ta pościel spełnia moje oczekiwania, jest kolorowa, jest wesoła.
Myślicie, że mały będzie zadowolony? :)

Czekam jeszcze na ochraniacz na szczebelki oraz rożek. 
Akurat nie było na stanie, ale to będzie zestaw doskonały.


 

GRYZAK

Na czas kiedy zaczną się pojawiać pierwsze ząbki. 
No na to sobie jeszcze poczekamy, ale nie mogłam się oprzeć, bo gdy go zobaczyłam pierwszy raz to Zosia miała już cały zestaw zębów, więc zdecydowanie to nie było dla niej :) 
Ale teraz...
Wykonany z surowego drewna klonowego.
Produkt ekologiczny w pełni bezpieczny.
Wygląd i sposób zapakowania- cudo!
Jeśli w Waszej rodzinie pojawia się maluszek- warto sprawić mu taki wyjątkowy prezent.

Dla Zosi na pocieszenie cudowne klocki. I na temat tych zabawek będzie jeszcze jeden post, bo to temat rzeka, a i tak dzisiaj jak na jeden dzień to zdecydowanie za długo już piszę.

W naszej wyprawce znalazły się ubranka przeróżnych firm. 
Tydzień temu wybrałam się na ostateczne zakupy. 
Myślałam, że oszaleję.
 Wszystko takie pięknie. Szkoda tylko, że te ubranka są na tak krótko.
Bo przecież te maluszki tak szybko rosną...

Mięciutki kocyk i ręcznik w groszki udało mi się wyszukać w H&M HOME.
Mimo, że mamy jeszcze 4 ręczniki z czasów kiedy Zosia bobasem, nie mogłam się oprzeć.


Jeszcze dzisiaj wieczorem mam zamiar usiąść sobie na spokojnie i zamówić kilka rzeczy.

Brakuje nam:
- fotelika samochodowego
- butelki
- smoczka
- śpioszki, przynajmniej z 4 sztuki potrzebne bardzo. Fajne widziałam na stronie NEXT
- przewijaka
- WÓZKA
 Ale wózek to temat, którego się chwilowo nie podejmuję, bo to w domu temat TABU :) 
Tata i mama chcą czegoś innego. 
A jaki będzie ostatecznie to pewnie wyjdzie lada moment
Walka trwa!
Nadaję do wszystkich z pola bitwy wózkowej!

Jeszcze wczoraj rano przed lustrem przyglądałam się temu jak wygląda mój wielki brzuch...
i  co???
Znalazłam rozstępy. No popłakałam się.
Jestem głupia, to takie piękne "tatuaże", dzisiaj już podchodzę do tego na spokojnie, 
ale chyba za bardzo się cieszyłam, że i tym razem przygoda z rozstępami mnie ominie.
Nie udało się.
Ale nagroda jest tego warta!
TEGO I KAŻDEGO INNEGO WYRZECZENIA!

CUDOWNIE JEST BYĆ MAMĄ!
 

Żegnam się z Wami, idę pakować się dalej i proszę Was
TRZYMAJCIE ZA NAS KCIUKI!



W roli głównej:
Łóżeczko- Pinio model Barcelona
Królik Maileg- www.ahojhome.pl
Kocyk i ręcznik w groszki: H&M HOME
Klocki i gryzak: Wooden Story
Ubranka- większość na zdjęciach to KappAhl
Książeczka- "Od 1 do 10" Ola Cieślak, wydawnictwo Dwie Siostry
Torba- Mayoral


Pamiętajcie o konkursie!
To już ostatni moment na zgłoszenia!

Witajcie!

Dzisiaj przynoszę Wam zdjęcia bardzo pastelowego wielkanocnego/ wiosennego stołu.
Święta już lada moment, więc to chyba ostatni dzwonek, by przedstawić mój pomysł.
W poprzednim poście pokazywałam Wam razem z Lidką jakie dekoracje możemy wykonać samodzielnie (filmik do zobaczenia tutaj -- KLIK

Tutaj dla odmiany użyłam porcelany oraz dekoracji z naszego sklepu. 
Green Gate ma w sobie tyle uroku. 
Nie wiem jak oni to robią, ale wszystkie kolekcje są ze sobą spójnie, więc możemy je dowolnie łączyć i tworzyć swoje kompozycje. 
Kwiatki i groszki, kropki i paski, paski i ... i ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Zobaczcie co przygotowałam :)


Co jest dla mnie ważne kiedy przychodzi ten świąteczno/wiosenny czas?

No.1
ŚWIEŻE KWIATY

Uwielbiam świeże kwiaty w domu.
Tulipany, narcyze, hiacynty, stokrotki.
W kwiaciarniach mamy naprawdę spory wybór.
Już mnie kuszą bratki, myślę, że najwyższy czas pomyśleć o balkonie.

No.2
PYSZNE JEDZENIE

No z czym nam kojarzą się ŚWIĘTA? 
Czy to stół uginający się od pysznych domowego wypieku ciast?
Uroczyste śniadanie z sałatką warzywną ( U NAS OBOWIĄZKOWO)
Nowalijki, szczypiorek z pęczkach, biała kiełbaska z chrzanem...
to jest to ;) 

No.3
PIĘKNIE WYSPRZĄTANY KAŻDY KĄT

Mimo, że wcześniej przeklinamy te całe wiosenne porządki. Mamy już po dziurki w nosie mycia okien, podłóg, szorowania po zimie balkonu, prania i wieszania firanek...
to jednak lubię ten moment kiedy siadam. Jest czysto, jest świeżo, jest wiosennie.
Wszystkie zimowe brudy zostały wylane wraz z ostatnim wiadrem wody i odeszły w niepamięć :) 
Nadchodzi NOWE.
Rośliny i MY budzimy się na nowo do życia.
Chęci do działania rosną wraz z kolejnym coraz silniejszym promieniem wiosennego słońca.

No.4
CZAS SPĘDZONY Z RODZINĄ

Właściwie ten punkt powienien znaleźć się na pierwszym miejscu, 
ale zostawiłam go na piękne zakończenie.
Czas spędzony z rodziną. 
Troszkę odpoczynku od pracy, od tego całego zamieszania.
Jedziemy odwiedzić ciotki, babcie.
Mamy więcej czasu na układanie z dziećmi puzzli, czytanie bajek i przytulenie męża... :)
O tym powinniśmy pamiętać przede wszystkim!

A co dla Was jest najważniejsze? :) 



Porcelana Green Gate: www.ahojhome.pl
Metalowe króliczki Maileg: www.ahojhome.pl
Półeczka z szufladkami: już w tym tygodniu pojawi się w AHOJHOME.
Do wyboru trzy podstawowe kolory z kolekcji: biały, miętowy oraz róż.
Na specjalne zamówienie inne. Dostępna również wersja bez szufladek.
Wszystkie informacje oraz zdjęcia w chwili obecnej można otrzymać pisząc do mnie
ada@ahojhome.pl 
Białe krzesełko: STOKKE POLSKA

Mam też dla Was wspaniały wiosenny konkurs!
Ale o tym już lada momencik! :)

WIOSENNE UŚCISKI