Witaj u mnie!

BRUM BRUM... już czas!

By 08:13 , , , , , , , , , ,

Witajcie!
można powiedzieć, że witam Was gdzieś pomiędzy prasowaniem, pakowaniem się do szpitala, 
a kolejnym skurczem. 
Ten czas zleciał mi jak szalony. 
Druga ciąża była pod względem samopoczucia dla mnie zdecydowania mniej łaskawa niż pierwsza.
 Nie obyło się bez mdłości przez pierwsze 5 miesięcy- okropnych mdłości, nie do opisania. 
Do tego w pierwszej ciąży siedziałam w domu i sobie odpoczywałam. 
Teraz do ogarnięcia był jeszcze sklep, własne mieszkanie 
(pierwsza ciąża jeszcze kącikiem u rodziców, więc mniej obowiązków), 
dokazująca 3 letnia Zosia i blog, bo chciałam wykorzystać ten czas kiedy jeszcze mogę tu zaglądać maksymalnie. 
Chociaż jak patrzę na GROSZKOWA czy PRETTY PLEASURE to wiem, 
że da się blogować z maluszkiem na ramieniu. Takie mam ambicje, zobaczymy co z tego wyjdzie :) 

Może delikatnie przesadzam z tymi skurczami. Nie wiem sama. 
Termin wyznaczony na 12 maja, ale już sam lekarz wątpi w to, że do tego terminu doczekamy. Wieczorami wiem, że może mieć rację. Wczoraj już chciałam jechać do szpitala... matko! 
Może ja jakaś przewrażliwiona jestem? :) 

Jutro zaczynamy 37 tydzień, czyli z medycznego punktu widzenia ciąża jest donoszona. 
Uff... Oskar możesz już wychodzić. 
Nie możemy się doczekać... zresztą- zobacz co na Ciebie czeka! 
Poza tym, że MY CZEKAMY! :) 




ŁÓŻECZKO

Pamiętacie wpis kiedy zastanawiałam się nad łóżeczkiem? 
Wybór padł na PINIO- BARCELONA
Model klasyczny, solidnie wykonany, z szufladą do której można schować to i owo.
No właśnie... musimy jeszcze szufladę złożyć i zamontować dlatego brakuje jej na zdjęciach.
Z wyboru jestem BARDZO zadowolona. To łóżeczko może mieć milion twarzy. Dzięki temu, że stoi w naszej białej sypialni, dzięki temu, że jest białe, to tylko za pomocą pościeli i dodatków mogę całkowicie zmienić jego charakter. Do tego ten napis z boku... EL REY czyli KRÓL :)
No proszę Państwa już za momencik mój mały król, władca naszych serc, 
będzie sobie w nim smacznie spał :) 


POŚCIEL

I chociaż początkowo chciałam czegoś bardziej skandynawskiego, to jednak od jakiegoś czasu przeraża mnie ten skandynawski natłok i zdecydowałam się na KOLOR
Dużo koloru.
 No i te garbusy... marzyłyście kiedyś o swoim własnym?
Bo ja jak tylko zdałam prawo jazdy to chciałam takiego mieć. 
Tak. 
Pięknego kolorowego garbusa z pacyfką na tyle. 
Nie udało się... no ale kto wie.
Może jeszcze kiedyś sobie takiego sprawię?

Ta pościel spełnia moje oczekiwania, jest kolorowa, jest wesoła.
Myślicie, że mały będzie zadowolony? :)

Czekam jeszcze na ochraniacz na szczebelki oraz rożek. 
Akurat nie było na stanie, ale to będzie zestaw doskonały.


 

GRYZAK

Na czas kiedy zaczną się pojawiać pierwsze ząbki. 
No na to sobie jeszcze poczekamy, ale nie mogłam się oprzeć, bo gdy go zobaczyłam pierwszy raz to Zosia miała już cały zestaw zębów, więc zdecydowanie to nie było dla niej :) 
Ale teraz...
Wykonany z surowego drewna klonowego.
Produkt ekologiczny w pełni bezpieczny.
Wygląd i sposób zapakowania- cudo!
Jeśli w Waszej rodzinie pojawia się maluszek- warto sprawić mu taki wyjątkowy prezent.

Dla Zosi na pocieszenie cudowne klocki. I na temat tych zabawek będzie jeszcze jeden post, bo to temat rzeka, a i tak dzisiaj jak na jeden dzień to zdecydowanie za długo już piszę.

W naszej wyprawce znalazły się ubranka przeróżnych firm. 
Tydzień temu wybrałam się na ostateczne zakupy. 
Myślałam, że oszaleję.
 Wszystko takie pięknie. Szkoda tylko, że te ubranka są na tak krótko.
Bo przecież te maluszki tak szybko rosną...

Mięciutki kocyk i ręcznik w groszki udało mi się wyszukać w H&M HOME.
Mimo, że mamy jeszcze 4 ręczniki z czasów kiedy Zosia bobasem, nie mogłam się oprzeć.


Jeszcze dzisiaj wieczorem mam zamiar usiąść sobie na spokojnie i zamówić kilka rzeczy.

Brakuje nam:
- fotelika samochodowego
- butelki
- smoczka
- śpioszki, przynajmniej z 4 sztuki potrzebne bardzo. Fajne widziałam na stronie NEXT
- przewijaka
- WÓZKA
 Ale wózek to temat, którego się chwilowo nie podejmuję, bo to w domu temat TABU :) 
Tata i mama chcą czegoś innego. 
A jaki będzie ostatecznie to pewnie wyjdzie lada moment
Walka trwa!
Nadaję do wszystkich z pola bitwy wózkowej!

Jeszcze wczoraj rano przed lustrem przyglądałam się temu jak wygląda mój wielki brzuch...
i  co???
Znalazłam rozstępy. No popłakałam się.
Jestem głupia, to takie piękne "tatuaże", dzisiaj już podchodzę do tego na spokojnie, 
ale chyba za bardzo się cieszyłam, że i tym razem przygoda z rozstępami mnie ominie.
Nie udało się.
Ale nagroda jest tego warta!
TEGO I KAŻDEGO INNEGO WYRZECZENIA!

CUDOWNIE JEST BYĆ MAMĄ!
 

Żegnam się z Wami, idę pakować się dalej i proszę Was
TRZYMAJCIE ZA NAS KCIUKI!



W roli głównej:
Łóżeczko- Pinio model Barcelona
Królik Maileg- www.ahojhome.pl
Kocyk i ręcznik w groszki: H&M HOME
Klocki i gryzak: Wooden Story
Ubranka- większość na zdjęciach to KappAhl
Książeczka- "Od 1 do 10" Ola Cieślak, wydawnictwo Dwie Siostry
Torba- Mayoral


Pamiętajcie o konkursie!
To już ostatni moment na zgłoszenia!

Zobacz także:

21 komentarze

  1. Same piękności. Ja żałuję, że kupiłam butelki i smoczki przed porodem - mam nieużywaną kolekcję, która niemało kosztowała. Uśmiałam się, że kupiłaś piąty ręcznik (nam spokojnie starczyły 2 i dopiero teraz kupiłam większy), a nie macie fotelika i wózka. To jakie typy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, żeby kupić jeden smoczek i jedną butelkę... mam na oku ten firmy Suavinex, fajnie wyglądają i nie są kosmicznie drogie. Nie wiem czy uda mi się karmić piersią, bo jakoś tak mam wrażenie, że się nie zapowiada ;/ Fotelik samochodowy niech wybierze mój ukochany, a jeśli chodzi o wózek to ja zdecydowanie marzę o Inglesina- Classica w kolorze beżowym. Na nowy nie ma szans, jest zdecydowanie na drogi, ale biorę pod uwagę używany, który mam na oku i jest w bardzo dobrym stanie (prawie wzorowym) ale niestety ciężko to przechodzi u Bartka, więc cały czas jest problem, czy kupić ten czy jakiś inny, który ma więcej funkcji niż tylko gondola. Ja wolę tylko gondolę i później sobie ją wymienić na fajną spacerówkę, mój ukochany uważa, że lepiej kupić wózek wielofunkcyjny i tak sobie gadamy gadamy gadamy i wózka nie ma, a lada moment rozwiązanie :)

      Usuń
  2. Łezka w oku się zakręciła, trochę ponad pół roku temu robiłam to samo. Teraz mój Miłoszek leży sobie w łóżeczku (na brzuszku cwaniaczek najbardziej lubi) i śmieje się w głos. Życzę tak spokojnego i radosnego syna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ja już prawie nie pamiętam, kiedy to było :) W tym roku już na 18 starszej się szykujemy.... ale to był wspaniały czas, mimo mdłości, leżenia i wszelkich innych słabości, no i te zakupy, wybieranie, oglądanie, kupowanie.... z przyjemnością przejrzałam Wasze sprawunki:) Radości i samych przyjemności:) Oskar miałby sie prawie w moje urodzinki urodzić?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aduś lekkiego porodu Ci życzę! Fajnie tak powspominać. Piękną wyprawkę macie. Osobiście uwielbiam kolory, dlatego uważam, że pościel jest idealna, a Oskar to piękne imię:-)
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, te ostatnie dni! Mnie dłużyły się niemiłosiernie. człowiek chciałby już wziąć i utulić tę swoją "fasolkę". Życzę Ci wspaniałego przejścia przez końcówkę ciąży, lekkiego porodu i zachwytu nad cudem narodzin!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super torba :) Ale zmieścisz w nią wszystko??:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez problemu. Przeszła test 3 lata temu i zdała celująco :) Jest już wysłużona, ale cieszę się, że wytrzymała i teraz Oskar też będzie mógł z niej korzystać :)

      Usuń
  7. Trzymam kciuki za króla Oskara :) Piękne są te małe ubranka, akcesoria. Zawsze zaglądam na dział dla niemowląt pocieszyć oczy. Aaa i też lubię kolory i kolorowe pokoje dziecięce.

    OdpowiedzUsuń
  8. powodzenia kochana ...załatw ten cały poród rach ciach i wracaj do nas z przystojniakiem swoim na ręku :))) pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak to szybko leci...ja niedawno mam wrażenie, też chodziłam z brzuszkiem a już Banderasito ma 14 mcy...jak to leci...A co do butelek. Kupiłam Suavinex,bo piękny, a Syn wolał NUKA "brzydkim"kauczukowtm"smokiem...nie ma co przed czasem kupować,bo co dziecko to inne upodobania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna wyprawka i zgadzam się z Tobą w 100 % : cudownie jest być mamą ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już tak dawno temu Franka rodziłam...pamiętam jednak ten moment ekscytacji towarzyszący pierwszym skurczom ;-). Udanego rozwiązania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie kolorowe akcesoria i ubranka, wszystko jest śliczne :)
    Trzymam zatem kciuki za udane rozwiązanie i za silnego młodego człowieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna wyprawka. Mały król będzie zachwycony. Trzymam kciuki !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki za szybki i radosne rozwiązanie :)
    Ja też przychylam się do kolorowej opcji łóżeczka dla synka.
    U mnie co prawda 35 tydzień, ale ciągle mi się zdaje, że mam jeszcze dużo czasu na skompletowanie wyprawki.
    Chyba jednak muszę się zmobilizować ;)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko piękne jak zwykle u Ciebie :) bardzo mi sie podobają te klocki, czy możesz zdradzić gdzie je kupiłaś? Trzymam kciuki, aby mały Królewicz szybciutko pojawił sie na świecie i swojej mamy nie wymęczył :) a rozstępami nie martw sie! W koncu to znak, ze jesteś mama <3 ja mam bliznę po cesarce i przypomina mi ona o mojej codownej Basience :) ściskamy, pa! Bett

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Dziękuję Ci za komentarz :) A klodki to Wooden Story, do kupienia np. tutaj:

      http://www.woodenstory.pl/index.php/pl/sklep-pl/klocki/klocki-peace-love-108-szt-detail

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Wybrałaś fajne rzeczy :) Ja jak pomyślę o tych wszystkich czekających decyzjach co do zakupów, to mam napady paniki :). Jest tego tak dużo i nie wiem jak to ogarnąć :), całe szczęście mam jeszcze na nie trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie popełniaj tylko mojego błędu i nie zostawiaj dosłownie WSZYSTKIEGO na ostatnią chwilę :) Bo te ostatnie chwile bywają różne. Ciężko już chodzić po sklepach i wybierać, ciężko cokolwiek dźwigać. Generalnie nic się już nie chce tylko marzy się o leżeniu na kanapie :)))

      Usuń
  17. Cudowne rzeczy czekaja na Oskara wiec trzymam kciuki za Was:)
    sciskam

    OdpowiedzUsuń