Rice- nowa marka na pokładzie!
Są osoby, które bardzo uważnie śledzą nowości w Ahojhome, ale dla tych wszystkich,
którzy tego nie robią i dla tych, którzy może nie do końca są przekonani
do tej całkiem sporej dawki koloru jaką serwuje nam Rice, postanowiłam napisać tego posta.
Długo zastanawialiśmy się jaka marka będzie tą następną i doszliśmy do wniosku, że brakuje w sklepie bardzo kolorowych rzeczy. Takich w przymrużeniem oka. Ale pięknych zarazem.
Firma RICE powstała w 1998 roku i jest znana ze swojej kolorowej melaminy,
ręcznie plecionych koszy oraz ceramiki. Ich projekty są inspirowane tym co już minęło, dawnymi wzorami. Właściciele chcieli, by kolor naczyń poprawiał właścicielom humory, niezależnie od tego czy właśnie wypoczywają pijać kakao z melaminowego kubka czy wykonują czynność, którą mało kto lubi i zmywają je.
Ważne, żeby ten
KOLOR
Nie wiem czy Was te produkty przekonują, ale powiem Wam jedno.
Mnie bardzo.
Popatrzcie tylko na ich zdjęcia.
No i co Wy na taką dawkę koloru?
Macie może już jakieś produkty Rice w swoim domu? ;)
Jeśli nie to będę nudna, ale zapraszam do Ahojhome.
Markę Rice znajdziecie tutaj --> KLIK
Miłego dnia!
10 komentarze
suuuper!! bardzo się cieszę, że się rozwijacie. i bardzo się cieszę z nowej oferty.
OdpowiedzUsuńod kilku lat zbieram powolutku Rice. kilka lat temu kupiłam ich talerzyki. dla ich kształtu i koloru. nie dla marki, bo ta mi nic nie mówiła wtedy. aczkolwiek cena wtedy powalała!
trzymam kciuki za powodzenie!
ale cudownosci , i piekny kredensik mietowy
OdpowiedzUsuńUrocza marka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta szczypta koloru w naczyniach Rice:-) Cieszę się bardzo, że pojawiła się ta marka w Waszym sklepie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
My jeszcze nic nie mamy z tej firmy ale te kolorki są tak cudne że chyba szybko to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńBiorę wszytko! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolorki i ubolewam bardzo, że coraz więcej osób minimalizuje swoje wnętrza i stawiając na naturę pozbawia swoje wnętrza kolorków. Dominują teraz biel, szarości i czerń, a ja tak uwielbiam te energetyczne barwy. Dobrze, że są takie firmy jak Rice, Green Gate itd. Trudno mi żyć bez kolorów.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aduś za te piękne i inspirujące zdjęcia. Od razu robi się weselej!
Przyznam się szczerze, że dałam się początkowo wciągnąć w te czernie i szarości. Jest to bardzo ładne i eleganckie. Ale w domu w którym są dzieci, koloru nie da się uniknąć, one potrzebują koloru! Ja w naszym wzbogaconym o kolory mieszkaniu, o wiele lepiej się czuje. Myślę, że chodzi tu o to, że dużo koloru kojarzyło mi się z wielkim chaosem, potrzebowałam dwóch lat na to, żeby dojść do wniosku, że kolor jest super, wystarczy tylko odpowiednio je ze sobą łączyć ;)
UsuńPozdrawiam ciepło :**
Uwielbiam takie pastelowe kolory.W nadmiarze mogą stworzyć nieco dziecinny klimat, ale umiarkowanie dodają sporo energii. Oby moda na takie barwy pozostała na dłużej, bo mi się strasznie podobają... :)
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę stonowane kolory i industrialny styl, ale takie kolory z pewnością ożywią każde miejsce.
OdpowiedzUsuń