Witaj u mnie!

BYHOLMA w naszej jadalni ...

By 06:14 , , ,

... czyli jak kończą się spacery po lokalnych portalach ogłoszeniowych.

Razem z mamą jesteśmy teraz na etapie urządzania i planowania jak będzie wyglądało wnętrze naszego letniskowego-rodzinnego domku nad jeziorem. 
Oczywiście jak będzie gotowe postaram się wrzucić chociaż kilka zdjęć, 
ale nie jestem pewna czy się uda tego lata,
 bo póki co nie ma jeszcze w środku nic a nic- nawet podłogi :P

No i jak to letniskowe domki to wiadomo, że raczej człowiek stara się nie wydać fortuny, przecież i tak raczej siedzi się tam tylko we wakacje, więc sobie chodziłam i oglądałam co fajnego w fajnej cenie można wymyślić, żeby było pięknie, przytulnie i bez finansowych szaleństw.

No i trafiłam na coś do naszego mieszkania...
Pan Piotr sprzedawał dwa fotele, które nie mieściły się w jego kawalerce.
Planowaliśmy kiedyś je kupić, ale jeszcze w poniedziałek nie wiedziałam, że na weekend będą sobie stały w naszej jadalni :)

Cieszy mnie to, że fotele wyglądają jak nowiutkie.
Jeszcze jestem pozytywnie zaskoczona działaniem poczty. Przesyłka szła JEDEN dzień.
We wtorek kupione, w środę o 11.00 były u mnie w domu.
Niesamowite :) 


 To pierwsze miejsce jakie widzą nasi goście po otwarciu się drzwi- to te w wiankiem po prawej stronie. Jak się wchodzi do mieszkania na wprost jest jadalnia w kuchnią, a na lewo jest salon.
Taka otwarta przestrzeń :)
 Po środku jest tylko taka wnęka, w której w przyszłości będzie szafa.
I tutaj też mam nadzieję, że piszę o niedalekiej przyszłości, bo już mi zaczyna porządnej szafy brakować w domu ;)


A przed drzwiami niedługo zamieszka taka wycieraczka:
To nowa kolekcja Green Gate jesień-zima 2014.
Będą w sklepie. Liczę na to, że już w sierpniu :)


 

 
 

 A wczoraj jeszcze był mały spontaniczny wypad do Ikei.
Kupiłam sobie tkaninę w szaro-białą krateczkę.
Będzie firanka do kuchni.
Tylko niestety ja sobie sama jej nie uszyje, bo nie umiem.
Ale od czego ma się kochaną babcię, która była krawcową.

Swoją drogą to muszę Wam powiedzieć, że zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią szyć. 
Mam nawet na strychu w rodzinnym domu maszynę do szycia. 
Kupiłam sobie, ale jednak słomiany zapał i brak nauczyciela zrobił swoje.
Kurzy się tylko ...

 


No to tyle miałam Wam do przekazania na dzisiaj...
- - -
Czekam na Wasze komentarze :)

Jesteście tam? :) 

Uściski cieplutkie i udanego weekendu!!!





Zobacz także:

24 komentarze

  1. Uwielbiam myszkować po aukcjach :)). Tez ostatnio wyłowiłam za grosze świetne drewniane łózko w skandynawskim stylu. Juz przebieram nogami na myśl kiedy go zobaczę. Tak ze doskonale rozumiem twoja radośc :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie szukam jakiegoś fajnego łóżka, najlepiej starego do odmalowania do pokoju Zośki. Te pokoiki dziecięce w skandynawskim stylu z tymi starymi łóżkami są po prostu piękne :) Ahh te babskie zdobycze. Kiedy faceci to wreszcie zrozumieją? :)

      Usuń
  2. Widzę że u Ciebie też zagościł rattan w postaci dwóch foteli, ja dziś o tym napisałam cały post. Pozdrawiam i zapraszam do mojego domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Ada, ale mi się podobają te fotele. Bardzo je kiedyś chciałam :-) w sumie to nadal chcę :-) a wycieraczka piękna! Buziaki! Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci bardzo, wycieraczka to moja miłość z nowego katalogu. Nie mogłam jej pominąć w zamówieniu, nie było takiej opcji :) Już się nie mogę doczekać kiedy przyjadą :) A jeśli chodzi o fotele to nadal nie mogę uwierzyć, że są i to jeszcze taka okazja, bo już bardzo długo na nie chorowałam :) Lubię takie niespodzianki :) uściski!! :)

      Usuń
  4. Nie lubię tekich ograniczeń kolorystycznych dlatego podziwiam Cię, że tak fantastycznie udaje Ci się realizować swoje zamierzenia. Efekt wspaniały, a fotele piękne.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :) Wiesz mam czasem chwile słabości, ale jednak rozsądek bierze tutaj górę :) Jeśli chodzi o szaleństwa kolorowe to tylko w kuchni sobie pozwalam i to dotyczy tylko pastelowych klimatów :)
      Bardzo mi miło czytać Twój komentarz, bo widzę, że jednak warto, skoro podoba się nawet Tobie, osobie która żyję w bardzo kolorowych otoczeniu. To wielki komplement! Dzięki Iza :) :* buziaki!!

      Usuń
  5. śliczne fotele,idealnie pasują:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne te wikliniaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham czarne meble, tylko razi mnie kurz na nich, a że sprzątać nie mam czasu, to wybieram kolor inny, na którym kurz tak się nie rzuca w oczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie to o czym nie pomyślałam przy zakupie! Ten przeklęty kurz! Dlatego teraz już nie planuje kolejnych czarnych mebli do domu, bo chyba bym zwariowała :D uściski! :)

      Usuń
  8. Ależ fotele upolowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ten sam problem z szyciem. Moja babcia była krawcową i zawsze mogę na nią liczyć ale sama niestety nie mam talentu do szycia... Masz świetne wyczucie smaku :) fotele idealnie się wpasowały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci bardzo za miły komentarz :) :* Dobrze, że mamy te babcie! :)

      Usuń
  10. Klasa! wiklina jest ponadczasowa i zawsze wspaniale się prezentuje! ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak piszesz- ponadczasowa, więc wierzę, że te fotele już na zawsze ze mną zostaną i nigdy mi się nie znudzą :)) uściski!! ;)

      Usuń
  11. hej Ada! slicznie macie! fotel jest świetny, a wycieraczka... no mistrzostwo! :)))
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie się prezentują!!! Stały się dopełnieniem jadalni:)
    a wycieraczka świetna:)
    ściskam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  13. Super wyglądają te fotele. Marzą mi się takie na balkonie - bo są mega wygodne. Póki co na razie muszą mi wystarczyć stare rzeźbione krzesełka, które w zeszłym roku odmalowałam na biało. Pozdrawiam.

    Małgosia M
    Aby móc piękniej żyć... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne te fotele Adka, bardzo mi się podobają:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana świetny blog...czytam każdy wpis i podziwiam.A moją uwagę przykuwa glowa jelenia czy mogę wiedzieć gdzie ją kupiłaś?pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Bardzo dziękuję za miłe słowa ;) Głowa jelenia hmm narysowałam ją sobie sama, bo ta czarna ściana jest pokryta farbą tablicową, ale to bardzo miłe, że pomyślałaś, że gdzieś ją kupiłam :)) Miłego dnia :)

      Usuń