Witaj u mnie!

Jesień idzie...

By 12:03 , , , , ,

Pogoda za oknem wskazuje na to, że lato ma się w tym roku
 bardzo dobrze i chyba nie planuje nas opuścić :) 
Jak dla mnie super!
Wielokrotnie podkreślałam, że jestem urodzonym w sierpniu ciepłolubem. 
Potężna dawka słońca jak miód na moje serce. 

Niestety wrzosy w kwiaciarni, złote liście wśród drzew w parku i druga połowa września 
nie daje zapomnieć o tym, że jesień już tuż tuż. 
Z racji, że tego lata nie miałam całkowicie serca do prac balkonowych, 
nie mogę się już doczekać kiedy wywalę zasuszone łodygi z balkonowych 
donic i posadzę na balkonie, ot co, całkiem banalnie, właśnie wrzosy.

Lubię spacery po lesie,zapach mchu. Odprężające, chociaż przyznam, że każdy las ma dla mnie w sobie coś tajemniczego i kiedy zostaję w nim sama to czuję się nieswojo. 
Mam wrażenie, że leśni lokatorzy obserwują każdy mój ruch.
Albo myślę o tym czy zaraz zza krzaka nie wyskoczy jakiś bandyta.
Takie wiecie. 
Małe zaburzenia psychiczne :) 

Na ostatnim spacerze nazbierałam szyszek i żołędzi. 
Apel do wszystkich znawców tematu i florystów. 
Nie zajmuję się tym profesjonalnie (co widzicie), nie chcę Wam odbierać pracy, 
robię to dla własnej przyjemności i satysfakcji, że zrobiłam sobie coś sama.
Ma to cieszyć mnie, mieszkańców mojego domu i dać małego kopa do działania innym. 
Nie musimy wszystkiego kupować, możemy sobie coś sami zrobić i mieć z tego radość. 
Nie wszystko musi być perfekcyjne i doskonałe. Pod linijkę.
Najważniejsze, żeby Wasze oczy cieszyło to co macie w swoim domu.
Wiecie...wolność Tomku w swoim domku :) 
To co? Robimy to co sobie tym razem wymyśliłam?

Jest to kolejny wpis przy współpracy z BOSCH i wkręceniwdom.com.pl


JESIENNE DEKORACJE
DIY 

Co nam się przyda?

- siatka szyszek nazbieranych podczas spaceru
(o może podczas niedzielnego wypadu do lasu z rodziną?:) ) 
- troszkę żołędzi
- tasiemki, sznureczki, guziki
- słomiana lub styropianowa podstawa wianka
- pistolet na klej
Ja korzystam z narzędzia do klejenia na gorąco 
GluePen marki Bosch
Pistolet jest bardzo poręczny i szybki. 
Nie musimy długo czekać, aż się nagrzeje, 
szybko skleja i jest gotowy do pracy w 15 sekund! 
KROK 1
Przyklejamy do siebie szyszki w ten sposób, aby tworzyły kształt koła.
Możecie sobie narysować na kartce koło, lub tak jak ja,
 przyklejać je do siebie wokół talerzyka.
Jest to wersja dekoracji bardzo delikatnej. 
Nie da się jej powiesić. Fajnie prezentuje się na stole. 



 Jednocześnie robiłam drugą wersję na drzwi frontowe.
W tym wypadku przyklejałam szyszki wkoło słomianego okręgu.
Przepraszam za marną jakość zdjęć, ale będąc mamą dwójki dzieci, często czas na takie przyjemności znajduję dopiero w momencie kiedy one zasną, czyli w nocy :)
 KROK 2
Kiedy wszystkie szyszki są już na swoim miejscu, przyszedł czas na żołędzie.
Przykleiłam je w miejscach, które uznałam za słuszne.
Zróbcie jak uważacie, możecie dać upust swojej wyobraźni. 
Możecie zrobić krzywy, szalony jesienny wianek!
Dajcie się ponieść.
To nie konkurs florystyczny :) 

KROK 4 
Gotowe!
Mój wianek w wersji delikatnej jest teraz w salonie, 
a ten większy (mój faworyt!) powieszę na drzwiach frontowych w środę! 
To przecież pierwszy dzień jesieni :) 




Teraz trzymam kciuki za Wasze prace!
Powodzenia!

P.S Zegarek na zdjęciu to moje najnowsze spełnienie marzeń. 
Do 15.10.2015 na hasło AHOJHOME macie 15% rabatu na zakupy tutaj: www.danielwellington.com/pl/

Zobacz także:

6 komentarze

  1. och jak ja wciągnięta zostałam przez takie wianki rok temu:) mam ich mnóstwo w piwnicy i zainspirowałaś mnie do tego by je wygrzebać stamtąd i przytaszczyć do domu:) Niech już zdobią:) a co:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie dekoracje i kocham jesień :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie Ada! u mnie nie tyle szał zajęć, choć na ich brak nie narzekam, co jesienne spowolnienie mnie dopadło. Żyjemy po sąsiedzku i tyle razy żałuję, że nie mamy czasu spotkać się i wypić choć małej kawki u mnie. Zrobiło się faktycznie jesiennie wyciągam ciepłe ubrania, dekory też jakieś takie cieplejsze. Przerażona jestem tylko tym biegiem czasu, bo już tyle razy wpadło mi coś w ręce pod hasłem Merry Christmas, że chowam to szybciutko jak najgłębiej, na to przyjdzie czas, teraz delektujemy się jesienią i mam nadzieję, że się tej jesieni spotkamy:)
    Mam pomysł na taki jesienny wianek, jeśli uda się go zrealizować pochwalę się na IG. może się zmobilizuję po Twoim DIY:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się spodobał pomysł z takim wiankiem, miła ozdoba na jesień. A co do lasu to ja też zawsze się boję, że zza krzaka wyskoczy jakiś bandyta albo dziki zwierz ;) Niemniej jednak lubię spacery po lesie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham jesień, szukam właśnie pomysłów i inspiracji na wianki jesienne i Twój mi się bardzo spodobał - i metalowe koszyczki zresztą też ;-)

    OdpowiedzUsuń